MRiT pracuje obecnie nad nowelizacją ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Według doniesień "Dziennika Gazety Prawnej" w rozwiązaniach tej ustawy ma znaleźć się zapis o wprowadzeniu dodatkowej opłaty w związku ze zmianami na korzyść właściciela działki objętej zmianą w planie miejscowym.
Wedle tego, co wyjaśnia gazeta, renta planistyczna (opłata za wzrost nieruchomości), którą obecnie należy zapłacić przy sprzedaży działki, będzie także należało uiścić przy zmianach w planie zagospodarowania terenu. Wysokość takiej opłaty miałby wynosić maksymalnie 30 proc. wzrostu wartości po zmianach.
"Po nowelizacji wystarczy, że gmina uchwali nowy plan miejscowy (lub wprowadzi zmiany do obowiązującego) w taki sposób, że objęte nim nieruchomości staną się bardziej wartościowe - na skutek zmiany ich przeznaczenia. W tym momencie każdy właściciel będzie musiał się liczyć z tym, że gmina zgłosi się do niego po opłatę" - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Według ostatniego badania Najwyższej Izby Kontroli mniej niż 1/3 powierzchni kraju objęta jest planem miejscowym. A nawet te tereny, gdzie już obowiązuje, są wciąż poddawane zmianą. Oznacza to, że wiele Polaków mogłoby zostać objętych dodatkowymi opłatami. Oczywiście skorzystałyby na tym gminy.
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Z tego powodu poseł na Sejm Rafał Bochenek zapytał ministra rozwoju i technologii, czy potwierdza informacje, które przekazała gazeta. "Czy rzeczywiście pracujecie nad takimi rozwiązaniami w zakresie renty planistycznej, które doprowadzą do tego, że z dnia na dzień, setki tysięcy ludzi, w szczególności najbiedniejszych, w sposób niezawiniony będzie na lata pogrążonych w długach?!" - napisał na Twitterze.
Waldemar Buda szybko zaprzeczył tym informacjom. "Panie Pośle, pracujemy nad ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ale takich rozwiązań w projekcie ustawy, który stanie na Radzie Ministrów z pewnością nie będzie. To postulat samorządów, ale nieuzasadniony" - poinformował, także na Twitterze.