Z najnowszego badania CBOS wynika, że aż 79 proc. Polaków obawia się, że ich gospodarstwa domowe będą miały problemy z zaopatrzeniem się w węgiel w nadchodzącym sezonie grzewczym. Tymczasem ministerka klimatu Anna Moskwa zapewnia, że węgiel jest i go nie zabraknie.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
- Nie obawiamy się, że go zabraknie. To, co będzie potrzebne przy zakupach węgla, to cierpliwość. Trzeba też będzie trochę złamać przyzwyczajenia, że we wrześniu gospodarstwo zaopatruje się na rok lub dwa lata - mówiła Anna Moskwa w Radiu ZET. Zaleciła "sukcesywne zakupy węgla" i wyjaśniła, że wraz z większą ilością importowanego węgla, surowiec będzie tańszy.
Na pytanie, czy może zapewnić Polaków, że nadchodzącej zimy nikt nie zamarznie, odpowiedziała: "Zdecydowanie tak". - Nie ma zagrożenia, jeśli chodzi o gaz, prąd, pellet, węgiel, drewno, olej, LPG i wszystkie źródła ogrzewania - podkreśliła ministerka klimatu.
Anna Moskwa zachęca, aby "wstrzymywać się z dużymi zakupami węgla". - Rozumiemy, że każdy chce się zaopatrzyć w polski tańszy węgiel, ale patrząc na dzisiejsze wydobycie w Polsce, nie ma możliwości, żeby każde gospodarstwo domowe kupiło jeszcze z zapasem - mówiła szefowa resortu klimatu.
W związku z rosnącymi cenami węgla rząd oferuje Polakom dodatek węglowy w wysokości 3000 zł. Na razie teoretycznie. Jest to jednorazowe świadczenie przysługuje osobom, które jako główne źródło ciepła w gospodarstwie domowym wykorzystują węgiel. Problem jednak w tym, że przepisy, które zostały przyjęte w wakacje, już wymagają uszczelnienia, a Polacy wciąż nie otrzymali pieniędzy, choć mieli je dostać w ciągu miesiąca od złożenia wniosków (wnioski można składać od 17 sierpnia).
- Do tej pory żaden samorząd nie otrzymał środków na wypłatę dodatków węglowych. Mamy nadzieję, że nastąpi to pod koniec września - powiedziała rozmowie z portalem Gazeta.pl Joanna Proniewicz ze Związku Miast Polskich.
Rząd niechlujnie przygotował ustawę o dodatku węglowym, więc teraz chce uszczelnić przepisy i zminimalizować ryzyko wyłudzenia świadczenia. Wśród planowanych zmian jest też m.in. wydłużenie czasu na rozpatrywanie wniosków o dodatek węglowy z 30 dni do 60 dni oraz wprowadzenie zasady "jeden adres - jeden dodatek węglowy".
Czyli i węgiel, i dodatek węglowy jednocześnie są i ich nie ma. To niczym "kot Schrödingera" ze znanego eksperymentu myślowego austriackiego fizyka i noblisty Erwina Schrödingera, który jest (kot, nie fizyk) jednocześnie żywy i martwy.
Kot jest w tzw. superpozycji przed otwarciem nieprzezroczystego pudełka, w którym poza kotem znajduje kilka obiektów (promieniotwórczy atom, licznik Geigera, pojemnik z trującym gazem) wzajemnie na siebie wpływających i mogących doprowadzić do uśmiercenia kota. Dopiero jednak otwarcie pojemnika i sprawdzenie jego zawartości redukuje układ do jednego stanu - kot jest martwy, albo żywy.
Schrödinger dostał w 1933 r. Nagrodę Nobla za prace nad matematycznym sformułowaniem mechaniki falowej.