W czwartek Mateusz Morawiecki ogłosił tarczę solidarnościową. - Konkretne rozwiązania tarczy solidarnościowej to po pierwsze brak wzrostu kosztów energii elektrycznej od stycznia. Dla każdego gospodarstwa domowego bez wyjątku dajemy gwarantowaną cenę energii co najmniej do poziomu 2000 kWh rocznie - podkreślił premier. Wskazał, że to oszczędność miesięczna dla gospodarstwa domowego nawet na poziomie 150 zł miesięcznie.
Jak dodał, dla gospodarstw domowych z osobami niepełnosprawnymi oraz rodzin z Kartą Dużej Rodziny, które mają co najmniej 3 dzieci, rząd określił pułap roczny na poziomie 2600 kWh rocznie.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Na te pytania odpowiedziała w czasie konferencji prasowej ministerka klimatu i środowiska Anna Moskwa. - Gospodarstwa domowe w związku z tarczą solidarnościową nie mają żadnych obowiązków biurokratycznych. To dostawca energii będzie oceniał zużycie i automatycznie obniżał cenę - poinformowała polityczka.
- Jeżeli chodzi o duże rodziny - Karta dużej rodziny i osoby z niepełnosprawnością - też jeden dokument potwierdzający niepełnosprawność, żadnych innych wymogów i dokumentacji - podkreśliła.
Co z rolnikami? Ministerka zaznaczyła także, że obniżanie ceny prądu będzie na podstawie zaświadczenia dokumentującego zapłacenie podatku rolnego z Urzędu Skarbowego.
- Tarcza solidarnościowa ma chronić przed gwałtownymi wzrostami cen energii elektrycznej. To plan dla polskich rodzin i przedsiębiorców - podkreśliła Anna Moskwa. - To rozwiązanie zachęty: nagradza tych, którzy oszczędzają - dodała.