Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Narodowy Bank Polski inflacja bazowa w sierpniu wyniosła w Polsce 9,9 proc. Oznacza to wzrost wobec odczytu z sierpnia, kiedy to wartość wskaźnika wyniosła 9,3 proc.
Inflacja bazowa to jeden z najważniejszych współczynników ekonomicznych. Nie zawiera cen żywności i energii, ponieważ są one zależne od rynków światowych, a polityka monetarna banku centralnego nie może na nie wpływać. Dlatego te odczyty są tak ważne dla Narodowego Banku Polskiego.
Jak podaje NBP po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) inflacja wyniosła 16,7 proc., wobec 15,9 proc. miesiąc wcześniej. Po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 12,6 proc., wobec 11,7 proc. miesiąc wcześniej.
Najnowszy wynik skomentował Przemysław Ruchlicki z Krajowej Izby Gospodarczej. "Nasza inflacja bazowa jest wyższa niż w innych krajach UE. Upada więc narracja rządu, że wysoka inflacja jest przez węgiel, rolę i gaz. Najprawdopodobniej w kolejnych miesiącach inflacja bazowa będzie rosnąć" - napisał w komentarzu.
"Taki wzrost inflacji bazowej pokazuje, że wzrost cen prądu i gazu został już przez przedsiębiorców częściowo przeniesiony na ceny produktów. To dopiero początek. Na razie przedsiębiorcy dostają zapowiedzi podwyżek od dostawców mediów. Kiedy będą je musieli uwzględnić w pełnej wysokości w kosztach działalności, inflacja bazowa wzrośnie bardzo mocno" - dodał.
Jak podaje Narodowy Bank Polski, co miesiąc wyliczane są cztery wskaźniki inflacji bazowej, co pomaga zrozumieć charakter inflacji w Polsce. Wskaźnik CPI pokazuje średnią zmianę cen całego, dużego koszyka dóbr kupowanych przez konsumentów. Przy wyliczaniu wskaźników inflacji bazowej analizie są poddawane zmiany cen w różnych segmentach tego koszyka. "To pozwala lepiej identyfikować źródła inflacji i trafniej prognozować jej przyszłe tendencje. Pozwala też określić, w jakim stopniu inflacja jest trwała, a w jakim jest kształtowana np. przez krótkotrwałe zmiany cen wywołane nieprzewidywalnymi czynnikami" - wyjaśnia NBP.
Wskaźnik inflacji po wyłączeniu cen żywności i energii pokazuje tendencje cen tych dóbr i usług, na które polityka pieniężna prowadzona przez bank centralny ma relatywnie duży wpływ. Ceny energii (w tym paliw) są bowiem ustalane nie na rynku krajowym, lecz na rynkach światowych. Ceny żywności w dużej mierze zależą m.in. od pogody i bieżącej sytuacji na krajowym i światowym rynku rolnym.
W czwartek Główny Urząd Statystyczny podał szczegółowe dane dotyczące inflacji. W sierpniu w Polsce wyniosła ona 16,1 proc. rok do roku. GUS potwierdził tym samym szybki szacunek sprzed dwóch tygodni.
Z danych Urzędu jasno wynika, że wzrost cen ma charakter drastyczny w wielu kategoriach. Opał podrożał o niemal 157 proc. Dodatkowo gaz podrożał o 36,6 proc., a energia cieplna i czynsze o ponad 16 proc. Łącznie w kategorii "mieszkanie" rok do roku GUS odnotował wzrost cen aż o niemal 24 proc. Bardzo wyraźnie zdrożała też żywność - o 18,1 proc. rok do roku. O niemal 45 proc. podrożała mąka, o prawie 23 proc. ryż, tłuszcze roślinne o 49 proc., a masło o 33 proc. Cukier był w sierpniu o ponad 109 proc. droższy niż rok wcześniej (i o ponad 40 proc. niż w lipcu br.), mleko o 28 proc., drób o niemal 33 proc., a pieczywo o ponad 30 proc.