Docelowo inwestycja ma ułatwić dostęp do elbląskiego portu oraz skrócić drogę - dotychczasowa biegnie przez Cieśninę Piławską, a zatem przez terytorium Rosji, i jest dłuższa o 100 kilometrów. Data otwarcia nowej drogi wodnej nie jest przypadkowa - 17 września to rocznica ataku ZSRR na Polskę w 1939 roku. Rząd chce w ten sposób pokazać, że Polska uniezależnia się od Rosji.
Jak pisaliśmy wcześniej, organizatorzy poszukiwali "odważnego kapitana", który podczas uroczystości otwarcia przepłynąłby statkiem do Elbląga po szlaku wodnym i nie obawiałby się ugrzęźnięcia na mieliźnie. Ostatecznie jednak statek, zamiast przewieźć węgiel, na co wskazywały nieoficjalne doniesienia, przewiezie polityków i urzędników. - Żadna jednostka towarowa nie będzie jeszcze mieć pozwolenia, prócz rządowych lub należących do Urzędu Morskiego - powiedział Arkadiusz Zgliński, dyrektor Portu Elbląg w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Pierwszym statkiem, który przepłynie przez przekop Mierzei Wiślanej, będzie 60-metrowy, wielozadaniowy Zodiak II, flagowa jednostka Urzędu Morskiego w Gdyni.
W uroczystości wezmą udział także jednostki Marynarki Wojennej RP, Morskiego Oddziału Straży Granicznej, Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, Policji, Żandarmerii Wojskowej oraz jednostki hydrograficzne i patrolowo-kontrolne administracji morskiej
- czytamy w komunikacie Urzędu Morskiego w Gdyni.
"Rzeczpospolita" komentuje, że kwestia dokończenia inwestycji "na razie ma charakter propagandowy" - przekop jest gotowy, ale dla statków o zanurzeniu do 4,5 metra droga do portu w Elblągu pozostanie zamknięta. Niezbędne jest pogłębienie toru wodnego na Zalewie Wiślanym, co będzie kosztować w sumie ok. 100 mln zł. Pogłębiony kanał kończy się bowiem 900 metrów od portu.
Rząd uważa, że inwestycję powinien dokończyć samorząd. Prezydent Elbląga Witold Wróblewski jest przeciwnego zdania. - Przekop za 2 mld zł jest pogłębiany, ale nie do końca. Czy ktoś może mi to wyjaśnić? - pyta włodarz w rozmowie z Business Insiderem. Jak dodaje, jego zdaniem powodem obecnej sytuacji może być jego powiązanie z PSL. - To rządowi powinno zależeć, żeby dokończyć tak kosztowną inwestycję - mówi.
Wróblewski ma jednak nadzieję na pozytywne zakończenie. – Najważniejsze, że przekop jest i nikt go nie zakopie. Jestem przekonany, że sprawa się rozwiążę po naszej myśli – jak nie teraz, to za jakiś czas – opowiada w rozmowie z serwisem.
Więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Całkowita długość drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to prawie 23 kilometry. Kanał Żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną ma ponad kilometr długości i pięć metrów głębokości. Docelowo, po zakończeniu wszystkich prac i pogłębieniu toru wodnego do samego portu w Elblągu, będą do niego mogły wpływać jednostki o zanurzeniu do 4,5 metra, długości do 100 metrów oraz szerokości do 20 metrów.
Ustawę w sprawie budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną Sejm uchwalił 24 lutego 2017 roku. Inwestycję usytuowano we wsi Nowy Świat w gminie Sztutowo. W październiku 2018 roku, z udziałem prezesa PiS Jaroslawa Kaczyńskiego, nastąpiło wbicie ostatniego słupka geodezyjnego przekopu. Rok później plac budowy przekazano wykonawcy - polsko-belgijskie konsorcjum spółek NDI oraz Besix.
Dotychczas - od października 2019 roku do września 2022 roku - wykonano port osłonowy od strony Zatoki Gdańskiej, kanał żeglugowy ze śluzą i konstrukcją zamknięć wraz ze stanowiskami oczekiwania od strony Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego oraz nowy układ drogowy z ruchomymi stalowymi mostami, które umożliwią przejazd nad kanałem. Poza tym zbudowano sztuczną wyspę zlokalizowaną na Zalewie Wiślanym.
Według zapowiedzi rządu ostateczny koszt budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną będzie znany w październiku lub listopadzie tego roku.
Sam przekop przez Mierzeję nie oznacza zakończenia prac przy całym projekcie. II etap obejmuje przebudowę istniejącego toru wodnego na rzece Elbląg oraz budowę mostu obrotowego w Nowakowie.
Zwolennicy przekopu twierdzą, że inwestycja przyniesie korzyści militarne, turystyczne i ekonomiczne. Przeciwnicy, że projekt jest nieopłacalny i szkodliwy dla środowiska naturalnego.