W sobotę weszły w życie nowe regulacje dotyczące kar za wykroczenia drogowe. Przepisy nakładają ostrzejsze kary między innymi za wjazd na przejazd kolejowy z zamkniętymi rogatkami, za zawracanie na autostradzie, czy za wymuszanie pierwszeństwa pojazdu.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Komisarz Robert Opas z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji powiedział, że za niektóre przewinienia kierowcy mogą dostać 15 punktów karnych. - Chodzi między innymi o przejeżdżanie na czerwonym świetle, czy nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych, bądź wchodzącemu na to przejście. 15 punktów karnych otrzymają kierowcy, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o więcej, niż 70 km/h. Taka kara grozi też tym osobom, które kierują pojazdami pod wpływem alkoholu, lub innych środków odurzających, a także tym, którzy znacząco przekraczają dozwoloną prędkość - zaznaczył.
Robert Opas dodał, że z wysokimi karami muszą się też liczyć kierowcy, którzy popełniają inne wykroczenia. 12 punktów otrzymają ci kierowcy, którzy łamią zakaz zawracania na autostradzie lub drodze ekspresowej, czy za naruszenie zakazu korzystania podczas jazdy z telefonu komórkowego. Chodzi o takie korzystanie, które wymaga przekierowania uwagi na telefon - trzymanie go w ręku, czy zaprzestanie obserwowania drogi. Oznacza to, że dwukrotne popełnienie takie wykroczenia, powoduje wyczerpanie limitu punktów karnych dla doświadczonych kierowców.
Wraz ze wzrostem prędkości proporcjonalnie rosną kary:
Nowe przepisy wprowadzają także pojęcie recydywy. Oznacza to, że jeśli kierowca w ciągu dwóch lat popełni to samo wykroczenie, za drugi raz otrzyma dwa razy wyższy mandat. Dotyczy to między innymi przekroczenia prędkości o 30 km/h i więcej, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu, czy też niewłaściwe wyprzedzanie.