Mimo zapowiedzi szefa NBP Adama Glapińskiego, że szczyt inflacji przypadnie na wakacje, ceny wciąż rosną. W sierpniu wskaźnik wynosił 16,1 proc. Dane za wrzesień GUS opublikuje w najbliższy piątek. Wzrost cen ma już jednak przełożenie na wszystkie dziedziny życia. Wyższe są też ceny owoców, na które kończy się sezon. W rolnictwie powszechnie wykorzystuje się gaz do produkcji nawozów. Jego niedobór miał więc też wpływ na ceny żywności,
To ostatnie dni, gdy można na bazarach kupić jeszcze sezonowe owoce - truskawki, maliny, śliwki, borówki czy wiśnie. Jak pisze interia.pl kilogram truskawek na warszawskich Broniszach można kupić za 19-22 zł. W ubiegłym roku cena wynosiła 10-18 zł.
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
Letnie odmiany jabłek kosztują od 1 do 3 zł za kilogram. Za śliwki zapłacimy od 1,5 do 2,5 zł za kilogram. Borówki są wyceniane na 18-28 zł. Maliny natomiast chodzą po 19-25 zł kg. Pełna lista cen z 28 września:
W innych częściach Polski ceny są na ogół trochę niższe. Portal Nasze Miasto opublikował ceny z tego tygodnia Kielc oraz Radomia:
Dziennik Zachodni pisze natomiast, że warto poszukać owoców u rolnika. "Prywatne oferty kuszą niższymi cenami niż te proponowane na bazarach. W Małopolsce kilogram jeżyn kosztuje 15 zł, malin średnio 15-20 zł, brzoskwiń 4 zł. Na Mazowszu da się upolować aronię po 3-4 zł/kg, a borówki za 15 zł/kg".
Minister rolnictwa w ubiegłym tygodniu zwrócił uwagę, że ceny żywności są w dużym stopniu uzależnione od cen energii. Spytany o komentarz do prognoz cen żywności (przewidują wzrost o 20 proc.), odparł, że jeśli odnoszą się do ubiegłego roku, to ten wzrost w dużej mierze skonsumowaliśmy. Wynika to z wyższych cen zboża, co pociągnęło podwyżki kosztów produkcji pasz, mięsa itd. Dodał, że wzrost cen żywności ciągle się dokonuje i zapewne nie ustanie.
W tej chwili najbardziej obawiam się jeszcze kolejnego wzrostu cen energii i z tym związanego wzrostu cen [jedzenia - red.] (...) Myślę, że nie będzie to skokowe, bo też są różne okresy wdrażania wzrostu cen energii, ale na pewno ceny energii będą powodowały wzrosty cen żywności
- mówił minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.