Barry Sharpless to laureat Nagrody Nobla z chemii z 2001 r. Wtedy otrzymał nagrodę za prace nad katalizą asymetryczną [wraz z nim nagrodzono Williama Knowlesa i Ryōjiego Noyoriego - przyp. red.]. Sharpless jest związany z Scripps Research Institute w La Jolla (Kalifornia). Morten Meldal jest naukowcem na Uniwersytecie w Kopenhadze, w Danii. Obaj chemicy położyli podwaliny pod funkcjonalną formę chemii - chemię "klik" - w której molekularne elementy budulcowe łączą się ze sobą szybko i skutecznie.
To jest pomnik, jeśli chodzi o metody w chemii organicznej. Pierwsza nagroda Nobla z 2001 r. za reakcje asymetrycznego utleniania związków organicznych, tzn. że związki chemiczne mogą występować, jak obiekty i ich odbicia lustrzane jak np. nasze dłonie
- wyjaśnia w rozmowie z nami prof. dr hab. Jacek Jemielity z Centrum Nowych Technologii UW. Chemik CeNT dodaje, że jedne związki chemiczne mogą być skutecznymi lekami, a ich enancjomery, czyli odbicia lustrzane - substancjami szkodliwymi. Prof. Jemielity podał przykład leku Talidomid, który kilkadziesiąt lat temu był reklamowany jako bezpieczny lek przeciwbólowy podawany kobietom. - Rzeczywiście jeden z jego izomerów był skuteczny. Natomiast drugi powodował deformację płodów, która polegała na tym, że nie wykształcały się kończyny i dłonie oraz stopy były przyczepione bezpośrednio do korpusu - opisuje nasz rozmówca.
"Click: I robisz co chcesz". CZYTAJ WIĘCEJ >>>
To pokazuje, jak ważne jest to, żeby potrafić syntetyzować związki czyste pod względem stereochemicznym
- zaznacza naukowiec UW.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Prof. Jemielity podkreśla, że niedługo po tym odkryciu dwukrotny noblista opracował chemię "klik".
To pozwala łączyć ze sobą nawet bardzo skomplikowane substancje chemiczne, jak klocki Lego. Prof. Sharpless zaproponował kilka innych rodzajów tej chemii "klik". Jedną z ostatnich jest reakcja SuFex i my zainspirowani wykorzystaliśmy to do tworzenia składników kwasów nukleinowych wyposażonych w tego typu chemię
- mówi naukowiec z Centrum Nowych Technologii UW i dodaje, że dzisiejsza decyzja Królewskiej Szwedzkiej Akademii Nauk była dla niego dobrą wiadomością. - Nie tak dobrą, gdyby Nobla przyznano za technologię mRNA (śmiech), z którą jestem szczególnie związany emocjonalnie, ale tę chemię "klik" my również wykorzystujemy do RNA - podkreśla.
To rzeczywiście rzadki przypadek, że jeden naukowiec dwukrotnie zostaje nagrodzony Nagrodą Nobla. Tym bardziej że ten odstęp czasu jest dosyć duży, bo to 21 lat. A zdolności społeczne profesora Sharplessa nie są jakieś szczególnie wielkie. Słyszałem, że jest raczej zamknięty w sobie
- zdradza nam prof. Jemielity. Uzupełnia, że to absolutnie nie przeszkadza mu być wybitnym naukowcem, który pracuje w jednym z najsłynniejszych instytutów naukowych na świecie w Scripps Research Institute na przedmieściach San Diego. - To miejsca gromadzi najpotężniejsze umysły chemiczne - zapewnia.
- To są zupełnie różne obszary zastosowań. Wszystko to dotyczy wytwarzania nowych związków chemicznych - odniósł się do dwóch osiągnięć Barry'ego Sharplessa prof. Jemielity.
- Jeszcze bliższa pod względem zawodowym jest dla mnie Carolyn R. Bertozzi, która tę chemię "klik" wykorzystała do badania procesów komórkowych, czyli potrafiła zastosować ją w żywych komórkach. My również staramy się to robić w kontekście mRNA - wyjaśnia profesor UW. Dodaje, że nagrodzona technologia jest wykorzystywana na wielu polach i w wielu dziedzinach.
Leki mogą być precyzyjnie dostarczane i precyzyjnie tworzone. Przede wszystkim dzięki temu, że chemia "klik" pozwala śledzić poszczególne składniki komórki, takie jak białko czy kwas nukleinowy. Dzięki temu, że lepiej wiemy, jak komórka funkcjonuje, jesteśmy w stanie w bardziej precyzyjny sposób zaprojektować lek, który będzie bezpieczny i skuteczny
Ale chemia "klik" ma wiele różnych zastosowań, choćby w kontekście tworzenia leków, można wykorzystać ją do opracowywania bardzo skutecznych i bezpieczny leków stosując jako „rusztowanie" białko, które chcemy zahamować do celów terapeutycznych , tak jakbyśmy projektowali z mniejszych elementów broń szytą na miarę naszego wroga
- tłumaczy prof. Jemielity.
Carolyn R. Bertozzi jest profesorką amerykańskiego Uniwersytetu Stanforda. Tuż po ogłoszeniu na specjalnej konferencji prasowej członkowie Akademii zadzwonili do laureatki. Amerykańska chemiczka przyznała, że jest oszołomiona, szczęśliwa. - U mnie jest środek nocy i wciąż nie jestem pewna, czy to prawda - mówiła naukowczyni uhonorowana Nagrodą Nobla. Odpowiedziała na kilka pytań dziennikarzy. - Odkryliśmy nowe biomolekuły. To na wpływ na medycynę i dostarczanie leków do konkretnego właściwego miejsca w organizmie - wyjaśniała.
Nasz rozmówca podkreśla wszechstronność chemii "klik". - Ma olbrzymi potencjał, jest dużo prób jej zastosowania. Zarówno do poznawania procesów biologicznych, ale także do tworzenia różnego rodzaju materiałów funkcjonalnych. Wyobrażam sobie, że może być technologia jakiejś powłoki, które będą sprawiały, że dane obiekty będą niewykrywane przez radar albo wręcz przeciwnie - lepiej wykrywalne. Mamy grafen - tu również można wykorzystać chemię "klik", po to, by wpływać na jego właściwości - zaznacza naukowiec, który nie ma wątpliwości, że to odkrycie pomaga lepiej rozumieć świat.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>