Rada Polityki Pieniężnej w pełnym składzie powinna mieć dziewięcioro członków oraz prezesa NBP, który jest jej przewodniczącym. W lutym swoją kadencję zakończyło troje członków wybieranych przez Sejm, ale zastąpił ich tylko jeden - Wiesław Janczyk. Obecnie więc w RPP jest osiem osób.
PiS zgłosiło w zeszłym tygodniu Iwonę Dudę i Gabrielę Masłowską jako kandydatki do Rady Polityki Pieniężnej. W środę kandydatury pozytywnie zaopiniowała sejmowa komisja finansów. W czwartek poparł je również Sejm.
Na byłą prezes Alior Banku Iwonę Dudę zagłosowało 227 posłów, a na posłankę klubu PiS Gabrielę Masłowską - 228. W głosowaniu odrzucono zgłoszone przez Lewicę kandydatury ekonomistów Macieja Szlindera (62 głosy) i Dariusza Standerskiego (182 głosy).
O tym, kim są Iwona Duda i Gabriela Masłowska pisaliśmy w poniższym artykule>>>>
Warto przypomnieć, że Gabriela Masłowska "zasłynęła" z niedawnej wypowiedzi w kontekście wysokiej inflacji. Reporter TVN24 zapytał posłankę, co mają zrobić Polacy, którzy mierzą się z drożyzną. - Ludzie konfrontujący się z drożyzną wiedzą, co mają zrobić. Otrzymują pomoc, wynagrodzenia i inne dochody nominalne nie ulegają zmianie. [...] Co można w tej chwili zrobić - oszczędzanie jest naturalną cechą każdego Polaka. W takich sytuacjach ludzie szczególnie oszczędzają - odpowiedziała Masłowska. Ostatecznie nie wpłynęło to jednak na rozważnie jej kandydatury na stanowisko w Radzie Polityki Pieniężnej.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Zgodnie z ustawą o NBP, powołanie nowych członków Rady Polityki Pieniężnej powinno nastąpić najpóźniej do dnia wygaśnięcia poprzednich kadencji. Rządząca koalicja, która ma w niższej izbie większość, od przeszło pół roku nie wyznaczała jednak osób, które uzupełniłyby skład Rady, aż do teraz.