W ciągu dziewięciu miesięcy 2022 r. gospodarka Ukrainy skurczyła się, według szacunków, o 30 proc. rok do roku - tak podało tamtejsze ministerstwo gospodarki w komunikacie, który cytuje agencja Reutera.
Powód tąpnięcia to oczywiście przede wszystkim rosyjska inwazja, która rozpoczęła się 24 lutego, w połowie pierwszego kwartału roku. Sytuacji nie pomagała niekorzystna dla zbiorów w rolnictwie pogoda we wrześniu.
Działalność gospodarczą utrudniały też przerwy w dostawie energii z zaporoskiej elektrowni jądrowej, którą, według Ukraińców, Rosjanie ostrzeliwują. Elektrownia znajduje się obecnie pod rosyjską okupacją. W nocy z piątku na sobotę została odłączona od linii energetycznych, do chłodzenia reaktora trzeba używać generatorów prądu. Jak podał ukraiński koncern Enerhoatom, generatory mogą pracować przez 10 dni.
Z drugiej strony, we wrześniu poprawiły się wyniki eksportu, który wzrósł do najwyższego poziomu do wybuchu wojny. To dzięki odblokowaniu transportu ukraińskiej żywności z portów nad Morzem Czarnym.
"Sytuacja na froncie poprawiła się we wrześniu, ale wróg nadal ostrzeliwał terytorium Ukrainy, co wywierało presję na nastroje w biznesie i logistykę" - cytuje Reuters komunikat ministerstwa.
W lipcu ukraiński bank centralny prognozował, że gospodarka kraju w tym roku skurczy się o jedną trzecią. Z kolei według Międzynarodowego Funduszu Walutowego przewiduje, że realny PKB Ukrainy skurczy się w tym roku o 35 procent w stosunku do roku ubiegłego.
W piątek MFW przekazał, że w ramach nowego programu pomocy w kryzysie żywnościowym przekaże Ukrainie 1,3 mld dolarów. Pochwalił przy tym ukraińskie władze za utrzymanie stabilności makrofinansowej w znacznym stopniu, mimo niezwykle trudnych okoliczności. W zeszłym tygodniu Bank Światowy przyznał Ukrainie 530 milionów dolarów dodatkowej pomocy na zaspokojenie pilnych potrzeb, stworzonych przez rosyjską inwazję. Tego samego dnia Kongres USA zatwierdził nowy pakiet pomocy dla Ukrainy w wysokości 12 miliardów dolarów.