Ministerstwo Sprawiedliwości planuje ograniczyć możliwość zawierania umów dożywocia wyłącznie do najbliższych osób - informuje poniedziałkowa "Rzeczpospolita". Zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego, umowa dożywocia zakłada, że po tym, jak dana osoba (zwykle senior) przeniesie własność nieruchomości na inną osobę czy instytucję, ta zobowiązuje się przyjąć zbywcę jako domownika i zapewnić jej m.in. wyżywienie, ubrania, energię elektryczną, opał oraz pomoc i pielęgnowanie w chorobie.
Umowa dożywocia jest wykorzystywana np. gdy rodzice przekazują dziecku za życia mieszkanie czy dom, w którym jeszcze mieszkają. Ale rozwiązanie to jest też wykorzystywane - wobec braku szczególnych uregulowań prawnych - przez tzw. fundusze hipoteczne. Istota ich działania polega na tym, że przejmują od seniorów mieszkania w zamian za wypłacane im np. co miesiąc (czy z inną, umówioną częstotliwością) świadczenia - renty.
Wygląda jednak na to, że Ministerstwo Sprawiedliwości chce spróbować ukrócić taki biznes.
Przepisy w obecnym kształcie nie zapewniają wystarczającej ochrony konsumentom, którymi są, co do zasady, osoby w starszym wieku. Dlatego konieczne jest objęcie ich oraz ich rodzin specjalną ochroną. Ze zgromadzonych w Ministerstwie Sprawiedliwości danych wynika znaczny wzrost zawieranych umów o dożywocie dotyczących nieruchomości
- wyjaśnia Ministerstwo Sprawiedliwości cytowane przez "Rzeczpospolitą".
Projekt nowelizacji Kodeksu cywilnego oraz niektórych innych ustaw jest już wpisany do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Planowany termin przyjęcia projektu przez rząd to jeszcze czwarty kwartał br.
W opisie projektu zapisano, że "instytucja umowy dożywocia nie powinna stanowić podstawy prawnej do wykonywania działalności gospodarczej, ale powinno służyć przede wszystkim przekazywaniu nieruchomości na rzecz osób najbliższych".
Jak informuje resort sprawiedliwości, ryzyko zawierania przez seniorów umów dożywocia z funduszami hipotecznymi w zamian za przekazanie im mieszkania polega głównie na tym, że działają one bez ustawowej regulacji, nadzoru ani tym bardziej gwarancji państwa.
Najbardziej niebezpieczne dla beneficjenta są sytuacje, gdy przeciwko funduszowi hipotecznemu toczy się postępowanie egzekucyjne, w wyniku czego może dojść do zmiany własności nieruchomości, a co za tym idzie, podmiot odpowiedzialny za wypłatę renty przestanie wypłacać świadczenie, oraz sytuacje, gdy przedsiębiorca będący właścicielem mieszkania ogłosi upadłość
- tłumaczy resort. Dodaje, że w przypadku tego typu umów brak jest również możliwości jakiegokolwiek rozliczenia wartości nieruchomości ze spadkobiercami dożywotnika, nawet w przypadku znacznie krótszego od przyjętego statystycznie życia klienta funduszu hipotecznego.
Mimo istnienia uregulowań prawnych, żaden bank w Polsce nie zdecydował się na razie na udostępnienie oferty tzw. odwróconego kredytu hipotecznego - czyli alternatywnego rozwiązania wobec rent dożywotnich od funduszy hipotecznych.
Podstawową różnicą między odwróconą hipoteką a rentą dożywotnią jest to, że w tym pierwszym przypadku mieszkanie pozostawałoby w posiadaniu seniorów, a po prostu byłoby obciążone hipoteką na rzecz banku. Dopiero po śmierci seniora własność mieszkania przechodziłaby na bank, o ile spadkobiercy nie zdecydowaliby się na spłacenie banku.