Maciej Witucki: Moje zatrzymanie miało wywołać i wywołało efekt mrożący wśród przedsiębiorców

Maciej Witucki mówi wprost, że jego zatrzymanie miało charakter polityczny. Uważa, że okoliczności, w których został zatrzymany, mają być sygnałem do przedsiębiorców, że "nikt nie jest chroniony". - Ludzi nie powinno się tak traktować - mówił w TVN o areszcie, w którym spędził 48 godzin. Zapewnił też o swojej niewinności.

- Deklaruję swoją niewinność, spędziłem bardzo dużo czasu, wyjaśniając ten temat prokuratorowi, wyjaśniając ten temat sądowi - powiedział w "Faktach po Faktach" prezydent Konfederacji Lewiatan Maciej Witucki, który wraz z trzema innymi osobami został kilka dni temu zatrzymany, a następnie oskarżony o wyłudzenia z PFRON i ZUS. Tomasz Misiak także deklarował, że dowiedzie swojej niewinności.

Zobacz wideo Jerzy Buzek gościem Porannej Rozmowy Gazeta.pl (17.10) Wybierz serwis wybierz serwis

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia w zeszłym tygodniu nie uwzględnił wniosków prokuratury o areszt tymczasowy dla czterech zatrzymanych podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Z informacji przekazanych przez prawników Misiaka wynika, że sąd nie znalazł żadnych podstaw do ich zatrzymania. 

Maciej Witucki: Moje zatrzymanie miało wywołać efekt mrożący wśród przedsiębiorców

Witucki w rozmowie z TVN-em mówił, że nikt się ze nim wcześniej w sprawie wyłudzenia z PFRON i ZUS nie kontaktował i o nic nie pytał. Przypominamy, że przedsiębiorca usłyszał zarzuty współudziału w grupie przestępczej, która dokonała wyłudzenia 32 mln zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w latach 2010-2019 i działała na szkodę nawet 22 tys. pracowników. Maciej Witucki uważa jednak, że jego zatrzymanie nie ma nic wspólnego z tą sprawą, a jest jedynie sprawą polityczną.

- To zatrzymanie w okresie przedwyborczym. To metoda pokazania przedsiębiorcom, żeby w najbliższych miesiącach w żaden, nawet pośredni sposób się do życia politycznego nie mieszali. Moje zatrzymanie miało wywołać i wywołało efekt mrożący wśród przedsiębiorców - mówił w TVN-ie. 

Maciej Witucki o okolicznościach zatrzymania

Maciej Witucki odniósł się także do kontrowersyjnych okoliczności zatrzymania. Został bowiem ujęty w trakcie posiedzenia strony społecznej Prezydium Rady Dialogu Społecznego, a także w dniu otwarcia Europejskiego Forum Nowych Idei, którego organizatorem jest Konfederacja Lewiatan. Witucki powiedział, że zatrzymano go w hotelu o szóstej rano kilka godzin przed rozpoczęciem forum. 

- To najgorzej możliwy wybrany moment dla zaskakiwania kogoś, kogo wystarczyło zaprosić telefonem, albo listem poleconym - powiedział w rozmowie z TVN-em. Dodał, że samo zatrzymanie było dla niego zaskoczeniem, zwłaszcza że "nie słyszał o tej sprawie". Takie okoliczności według niego nie były przypadkowe. Uważa, że to sygnał dla biznesu, że "nikt nie jest chroniony".  

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl

Większe zarzuty od okoliczności zatrzymania Witucki ma jedynie wobec warunków, jakie zastał w areszcie, którym został przymusowo zamknięty.

- Dwie doby w areszcie zrobiły ze mnie zwolennika walki o równe warunki dla wszystkich. Podobno jest zasada równego traktowania, natomiast tych ludzi też tak nie wolno traktować. Te warunki, które przez 48 godzin miałem, to nie są warunki, którymi powinno traktować się kogokolwiek To, że się ma na drzwiach naklejkę z telefonem do helsińskiej fundacji praw człowieka, niewiele daje, jak się nie ma telefonu - mówił w rozmowie z TVN-em.  

Więcej o: