Górnicy sprzedają swoje przydziały węgla na czarnym rynku. Mogą zarobić nawet 20 tys. zł

Górnicy sprzedają swoje przydziały węgla na czarnym rynku. Każdemu górnikowi, który jest zatrudniony w Polskiej Grupie Górniczej, przysługuje talon na 8 ton węgla, lub rekompensata finansowa. W tym roku coraz więcej górników pobiera talon, by później odsprzedać węgiel z zyskiem, mimo że deklarują wykorzystanie węgla "na użytek własny". Mogą w ten sposób zarobić nawet 20 tys. zł.

Górnicy mają prawo bezpłatnie pobierać węgiel w ramach wynagrodzenia. Przykładowo górnikowi w Polskiej Grupie Górniczej przysługuje deputat węgla w wymiarze rocznym 8 ton. A jeśli pracownik nie potrzebuje węgla, pobiera deputat w postaci ekwiwalentu pieniężnego. W tym roku w PGG ten ekwiwalent to 765,55 zł za jedną tonę, czyli za 8 ton - ponad 6,1 tys. zł. Ale część górników, przez nieadekwatną do realnych cen węgla wysokość ekwiwalentu, znalazła sposób jak zarobić dużo więcej na talonach na przysługujący im węgiel.  

Zobacz wideo Ekspert: Węgiel sprowadzony z Rosji dawał stosunkowo dużo ciepła

Węgiel. Górnicy odsprzedają swoje przydziały

Onet.pl opisuje, że większość górników nie potrzebuje węgla, bo mieszka w blokach lub korzysta z innego źródła ogrzewania. Mimo to zgłaszają się po talony na węgiel. Wielu górników robiło tak od lat i oddawało swój przydział rodzinie lub znajomym, a czasem odsprzedawało z niewielkim zyskiem. Kryzys energetyczny i braki węgla na polskim rynku dają jednak przestrzeń do naprawdę dużego zarobku.

Talony na darmowy węgiel dostało już ok. 4,5 tys. pracowników PGG. Część z nich od razu wystawiła na sprzedaż swoje przydziały, czy to w mediach społecznościowych, czy na portalach aukcyjnych. Sytuacja ta jest o tyle kontrowersyjna, że pobierając węgiel z deputatu, należy złożyć oświadczenie, że będzie on wykorzystany na własny użytek. Mimo to górnicy nie widzą nic złego w jego odsprzedawaniu. 

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl

Węgiel. Górnicy mogą ubiegać się o dodatek węglowy, nawet jak pobrali talon na 8 ton

- To nie żaden czarny rynek. Ani żaden przywilej, tylko część mojej wypłaty, coś, co się na nią składa. Talony się nam należą tak, jak buty robocze. Talony są moje i mogę je wyrzucić do śmieci albo komuś oddać. Za co oddaję, to już moja sprawa - mówią w rozmowie z Onetem górnicy. Portal wyliczył, że każdy posiadacz talonów może zarobić ok. 20 tys. zł z ich sprzedaży.

Przypominamy także, że niezależnie od tego, czy górnik pobiera przydzielony węgiel, czy ekwiwalent pieniężny, jeżeli wpisał lub zgłosił węglowe źródło ogrzewania w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków i złoży wniosek we własnej gminie, to otrzyma 3 tys. zł dodatku węglowego.

Więcej o: