Troje członków RPP pisze do Glapińskiego. Chodzi o posiedzenie, budżet państwa i regulamin Rady

Ludwik Kotecki, Przemysław Litwiniuk i Joanna Tyrowicz napisali oficjalny wniosek do Adama Glapińskiego, przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej i zarazem prezesa Narodowego Banku Polskiego. Gazeta.pl dotarła do treści tego pisma. Podpisani pod nim chcą dodatkowego dnia posiedzenia Rady w związku z budżetem państwa na przyszły rok. Ale mają też jeden szczególny postulat. Chodzi o regulamin RPP.
Zobacz wideo Prof. Tyrowicz: Jako ekonomista od dawna nie rozumiem decyzji podejmowanych przez RPP

Napięcie w Radzie Polityki Pieniężnej, widoczne bardzo wyraźnie w ostatnich tygodniach, jakby lekko osłabło, a najbliższe posiedzenie decyzyjne RPP i następująca po nim konferencja prezesa NBP (oraz przewodniczącego Rady) dopiero za dwa tygodnie. Właśnie do tego posiedzenia odnosi się troje członków RPP w piśmie wystosowanym do Adama Glapińskiego. Dziennikarka redakcji Gazeta.pl, Karolina Hytrek-Prosiecka, dotarła do treści wniosku, a jego wysłanie potwierdził w mediach społecznościowych jeden z podpisanych pod pismem członków. 

Kotecki, Litwiniuk i Tyrowicz piszą do Adama Glapińskiego

Ludwik Kotecki, Przemysław Litwiniuk i Joanna Tyrowicz chcą powrotu do co najmniej dwudniowych posiedzeń decyzyjnych RPP. Taki postulat wyrażany był przez nich już wcześniej. Tym razem szczególnie zależy im na najbliższym spotkaniu i mają poważne argumenty. 

Wnioskujemy o wdrożenie tego modelu, począwszy od listopada br., ponieważ zgodnie z działaniem Rady na najbliższe (listopadowe) posiedzenie, przypada, poza decyzją dotyczącą parametrów polityki pieniężnej, zarówno omówienie projekcji inflacji i PKB oraz przyjęcie Raportu o inflacji, jak również omówienie i przyjęcie opinii w sprawie projektu ustawy budżetowej na 2023 r. Opinia Rady do projektu ustawy budżetowej na rok 2023 będzie zawierać ocenę Rady odnośnie do planowanego kształtu polityki fiskalnej, mającą istotne znaczenie ze względu na potrzebę koordynacji polityki pieniężnej i fiskalnej w sposób możliwie najbardziej sprzyjający sprowadzaniu stopy inflacji do poziomu zgodnego z celem NBP. Jest to w obecnych warunkach bardzo wysokiej inflacji szczególnie ważne

- piszą. 

Według podpisanych pod wnioskiem członków RPP dwa dni są niezbędne, by móc w odpowiedni sposób zająć się wspomnianą opinią do przyszłorocznego budżetu państwa. 

Dwudniowe posiedzenia decyzyjne RPP były standardem przed wybuchem pandemii koronawirusa. Do tego Rada spotykała się wtedy jeszcze kolejny raz w miesiącu, na jeden dzień, na posiedzeniu niedecyzyjnym. W momencie wybuchu pandemii zmieniono tryb ze względów bezpieczeństwa. Za przywróceniem przynajmniej pierwszego z tych dawnych standardów jest nie tylko wspomniana trójka - tzw. "senackich" nominatów do RPP, ale i jeden z "prezydenckich" nominatów. Ireneusz Dąbrowski niedawno wypowiadał się na ten temat w radiu TOK FM. "Jeżeli padnie taki wniosek o powrócenie do trybu pracy tego poprzedniego, to jak najbardziej można zaproponować zmiany w regulaminie i je przeprowadzić" - powiedział. Dodał też, że dyskutują na ten temat "praktycznie wszyscy" członkowie Rady. 

Prezes NBP Adam Glapiński.Byli prezesi NBP i członkowie RPP napisali list do Glapińskiego

Trzech członków RPP chce dwudniowego posiedzenia Rady. Albo sami je zwołają

Kotecki, Litwiniuk i Tyrowicz w swoim piśmie zaznaczają też, że w razie gdyby przewodniczący Rady Adam Glapiński nie zgodził się na ich postulat, sami zwołają dodatkowe posiedzenie tego grona. Umożliwia im to prawo, a dokładnie Ustawa z 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim i fragment jednego z jej artykułów:

"Posiedzenia Rady zwołuje Przewodniczący co najmniej raz w miesiącu. Posiedzenie Rady może być zwołane również na pisemny wniosek co najmniej 3 członków Rady."

Wnioskujący powołują się także na poniższe zapisy Regulaminu Rady Polityki Pieniężnej:

"Posiedzenia Rady mogą być również zwoływane z inicjatywy Przewodniczącego Rady lub na pisemny wniosek trzech jej członków. Wniosek określa proponowany przedmiot obrad i zawiera uzasadnienie potrzeby zwołania posiedzenia."

oraz:

"Posiedzenia zwołane na wniosek członków Rady odbywają się nie później niż w ciągu czternastu dni od dnia złożenia wniosku Przewodniczącemu Rady".

Oficjalne pismo trójki członków RPP jest datowane na 25 października (i tego samego dnia dotarł do kancelarii NBP). Zgodnie z powyższym, Ludwik Kotecki, Przemysław Litwiniuk i Joanna Tyrowicz od razu złożyli wniosek o zwołanie dodatkowego posiedzenia RPP na 8 listopada, na godzinę 11:00 (posiedzenie decyzyjne ws. stóp zaplanowane jest na 9 listopada). Chcą zająć się na nim dwoma punktami: omówieniem projektu opinii ws. ustawy budżetowej na przyszły rok oraz omówieniem "problematyki koniecznych zmian w regulaminie RPP".

Uzasadnieniem pierwszego z planowanych punktów obrad postulowanego posiedzenia jest czas niezbędny do prac na opinią do budżetu. Kolejny może wzbudzić większe emocje.

Drugi punkt, dotyczący regulaminu RPP, powinien służyć omówieniu warunków funkcjonowania Rady i sposobu ich poprawy w celu zapewnienia zgodności jego postanowień ze wzorcem konstytucyjnym i ustawowym

- czytamy. 

Adam GlapińskiKonflikt w NBP jak granat. Jak wybuchnie, nie będzie czego zbierać

Nie ma tutaj szczegółów, o jakie dokładnie warunki chodzi i czy ten punkt będzie zamykać się na powrocie do dwudniowych posiedzeń. Przemysław Litwiniuk i Joanna Tyrowicz w ostatnich tygodniach stwierdzali m.in, że mają utrudniony kontakt z analitykami Narodowego Banku Polskiego. "Aby spotkać się z analitykami albo porozmawiać o modelach potrzebuję zgody dyrektora gabinetu prezesa. Bez takiej zgody nie wolno mi się kontaktować ze 'staffem'" - mówił Litwiniuk w radiu TOK FM. "Pani dyrektor gabinetu Prezesa NBP powiedziała, że wszystkie telefony muszę realizować przez sekretariat. Gdy zapytałam dlaczego, usłyszałam, że taka jest polityka banku. Gdy poprosiłam w sekretariacie, panie powiedziały, że to chwilę potrwa" - to z kolei relacja Tyrowicz w Porannej Rozmowie Gazeta.pl. NBP tym zarzutom zaprzeczył. 

Prof. Joanna TyrowiczTyrowicz: Stopy procentowe powinny być powyżej inflacji

Więcej o: