Koniec korków na Zakopiance? W sobotę 12 listopada otworzono tunel, który ma rozwiązać ciągnący się od wielu lat problem polskich kierowców. Przy wjeździe do tunelu odsłonięto tablicę upamiętniająca parę prezydencką Marię i Lecha Kaczyńskich. Tablicę odsłonili wspólnie prezes PiS Jarosław Kaczyński, arcybiskup krakowski Marek Jędraszewski znany z krzywdzących wypowiedzi o społecznościach LGBT oraz minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Tunelowi nadano imię Marii i Lecha Kaczyńskich na mocy rady gminy Jordanów. W uzasadnieniu uchwały radni z Jordanowa napisali, że "prezydent Lech Kaczyński chciał i niestrudzenie zabiegał, aby Polska była krajem silnym politycznie i gospodarczo, a budowa drogi S7 na odcinku Lubień-Rabka wpisuje się w pełni w wizję rozwoju Rzeczpospolitej, która była realizowana przez prezydenta Kaczyńskiego".
W podobnym tonie podczas uroczystego otwarcia wypowiadał się brat tragicznie zmarłego prezydenta. - Lech Kaczyński jest patronem, ale jest jednocześnie inicjatorem i człowiekiem, który stworzył możliwość, otworzył drogę, którą w tej chwili idziemy i dlatego wpisał się w historię Polski złotymi zgłoskami […] Wielkie, wspaniałe budowle są znakiem tej nowej, rozwijającej się, szybko idącej ku temu należącemu się polskiemu narodowi europejskiemu poziomowi - mówił i dziękował gminie Jordanów.
Nowa trasa prowadząca do Zakopanego była budowana od marca 2017 roku, a włoski wykonawca - z powodu trudności związanych z osuwiskami, pandemią, przekształceniami w spółce i trudnościami z dostępem do materiałów - skończył ją z półtorarocznym opóźnieniem. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nałożyła już na firmę kary umowne.
Podziemny odcinek drogi ekspresowej S7 przebiega między miejscowościami Naprawa i Skomielna Biała. Tunel o długości dwóch kilometrów wydrążono w masywie góry Luboń Mały. Łącznie wykonanie odcinka drogi ekspresowej S7 Lubień - Naprawa i fragmentu Skomielina Biała - Rabka Zdrój kosztowało ok. 2,5 mld zł, z czego blisko 1,5 mld zł zostało pokryte przez unijne dofinansowanie.
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
- Usuwamy kolejny niebezpieczny odcinek na mapie polskich dróg poprzez jakże ważną, trudną w realizacji inwestycję. To kolejny odcinek drogi, która zastąpi jakże niebezpieczną i nieprzewidywalną Zakopiankę. Polskie drogi muszą być bezpieczne i zrobimy wszystko, aby były bezpieczne, przewidywalne, aby były tymi, które służą rozwojowi gospodarki narodowej - mówił podczas otwarcia minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Nie obyło się jednak bez zgrzytów. W trakcie uroczystości otwarcia tunelu na Zakopiance protestowali właściciele i pracownicy składów opału. Sprzedawcy węgla stali na trasie z transparentami, na których widniały hasła skierowane do rządu, takie jak: "zabójcy polskich firm" czy "rząd zabija składy węgla".
- My odbieraliśmy hurtowe ilości i kolejek takich, jak w chwili obecnej, nie było. Pojawiały się zarzuty, że ceny węgla w Polsce to złodziejstwo firm pośredniczących. Słyszeliśmy to wielokrotnie, co nas bardzo boli - mówił jeden z uczestnik protestu cytowany przez serwis TVN24.