Złoty odczuł tragiczne wydarzenia, do których doszło na wschodniej granicy Polski. W pierwszych godzinach po doniesieniach o rakiecie, która spadła na terytorium naszego kraju, widoczne było osłabienie krajowej waluty. Utrzymywało się ono nad ranem, ale ok. godz. 9.00 sytuacja zaczęła się normować. Kurs wciąż się waha, ale nie jest to sytuacja odbiegająca od tej, którą widzieliśmy przez ostatnie dni.
Krótko po tym, gdy media nagłośniły doniesienia dotyczące upadku rakiety w Przewodowie, w wyniku czego zginęły dwie osoby, inwestorzy zaczęli wyprzedawać złotego. Ekonomiści mówili nawet o gwałtownym osłabieniu polskiej waluty. Nic dziwnego - o godz. 19.00 euro podrożało o 6 groszy, frank szwajcarski i dolar podrożały jeszcze bardziej - o 9 groszy. Echa wydarzeń w Polsce było widać nawet w notowaniach euro, które osłabło zarówno względem dolara jak i franka.
Po raz kolejny potwierdzić mogła się stara prawda: bardziej zagrały emocje i niepewność, bo nocne wystąpienie prezydenta Bidena wyraźnie uspokoiło walutowych graczy. Uspokoiły ich też kolejne doniesienia, które potwierdzały, że upadek rakiety był raczej niezamierzonym i pojedynczym incydentem.
Nad ranem widać jeszcze było, że złoty odczuwa skutki nocnych decyzji inwestorów. O panice mowy jednak nie ma. Dolar ok. 7 rano kosztował 4,57 zł. Obecnie jego kurs spadł do poziomu 4,52 zł. Euro wyceniane było na 4,73 zł, obecny kurs to 4,7 zł. Frank szwajcarski wyceniany na 4,83 zł spadł to poziomu 4,79 zł.
O tym, że wieczorne wydarzenia w Polsce były tylko niewielkim wybojem na notowaniach złotego świadczy miesięczne ujęcie kursu. Polska waluta sukcesywnie odrabia straty - od poziomu blisko 5 zł za dolara do poziomu 4,75 spadek zajął kilka tygodni. W tym tygodniu kurs podążył w kierunku 4,50, a wtorkowe doniesienia na moment to dążenie zakłóciły.
Kurs dolara - ostatni miesiąc Źródło: Stooq.pl
W przypadku euro miesięczny wykres wygląda nieco inaczej, a wydarzenia ostatniej doby są wyraźnie widoczne niczym anomalia na EKG. Niewiele jednak wskazuje, by wahnięcie miało zmienić kurs notowania złotego wobec euro - on będzie się oczywiście zmieniał, ale najpewniej nie przez to, co wydarzyło się we wtorek na wschodnim krańcu Polski.
Kurs euro - okres miesiąca Źródło: Stooq.pl
Wahnięcie polskiej waluty odnotowuje też ekspercki serwis investing.com. Jak zauważa obecnie "rynki są spokojniejsze, ponieważ widmo eskalacji jest oddalone". Na chwilę obecną najważniejsze jest to, że kurs dolara powrócił mniej więcej do kursu z wtorkowego poranka.
Uspokaja też Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl. "Eksplozja rakiet na terytorium Polski wywołała gwałtowne, ale przejściowe zawirowania na rynkach finansowych. Sytuacja z całą mocą przypomina inwestorom o ryzyku, które w przypadku złotego oraz krajowych i obligacji wiąże się z toczącą się na Ukrainie wojną" - pisze w swojej porannej opinii.
Co dalej? Wszystko zależy od tego, jakie ustalenia przyniosą najbliższe godziny. Wciąż nie mamy bowiem pewności, co dokładnie wydarzyło się w Przewodowie. Wszystko wskazuje na to, że dla inwestorów ważniejsze będą inne czynniki.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl