Białoruś. Podwykonawcy Ikei wykorzystywali więźniów z kolonii karnych? "To miejsce absolutnego horroru"

Francuski portal śledczy Disclose podał, że co najmniej 10 podwykonawców Ikei z Białorusi w ciągu ostatnich 10 lat współpracowało z lokalnymi koloniami karnymi. Według dziennikarzy do pracy wykorzystywani byli m.in. więźniowie polityczni.

Jak podaje portal Disclose, w marcu (na skutek wybuchu wojny w Ukrainie) Ikea wstrzymała eksport i import z oraz do Rosji i Białorusi. Z ustaleń portalu wynika jednak, że firma nie zerwała kontaktów z białoruskimi poddostawcami. 

Białoruś. Mogotex dostarczał obrusy do Ikei. "To miejsce absolutnego horroru, gdzie kaci Łukaszenki robią, co chcą"

Jak czytamy w analizie portalu, współpraca między Ikeą i firmami z Białorusi rozpoczęła się w 1999 roku. W ciągu 20 lat Białoruś, gdzie wszystkie lasy są państwowe, stała się drugim po Polsce dostawcą drewna i mebli dla Ikei. W 2021 roku kwota zamówień opiewała na 300 mln euro

Dziennikarze dowiedli, że białoruska firma tekstylna - Mogotex - odpowiedzialna za dostarczanie szwedzkiej firmie obrusów, zasłon czy ręczników, współpracowała z co najmniej czterema koloniami karnymi w Białorusi. Jednym z takim miejsc była kolonia IK-15. - To miejsce absolutnego horroru, gdzie kaci Łukaszenki robią, co chcą - powiedział portalowi 19-letni Cichan Klukacz, który spędził w tej kolonii karnej dziewięć miesięcy (w latach 2021-2022) za udział w demonstracji przeciwko Alaksandrowi Łukaszence. - Krążyły pogłoski, że produkty kolonii były eksportowane do Europy - powiedział Klukacz.

Zobacz wideo Girzyński o budowie muru na granicy z Rosją: Lepiej pobudować coś ponad miarę niż zaniedbać

Poza tym Mogotex kupował wyroby z Zakładu Karnego dla Nieletnich IK-2. Z tym samym zakładem współpracowała także firma Borwood, która dostarczała Ikei drewno na meble. Znane z brutalności i tortur zakłady miały płacić więźniom od dwóch do pięciu rubli miesięcznie (gdy średnia pensja w kraju wynosiła 1600 rubli). Z ustaleń dziennikarzy Disclose co najmniej 10 białoruskich podwykonawców Ikei w ciągu 10 lat współpracowało z koloniami karnymi. 

Politolog Jawheni Kryżanowski w rozmowie z portalem powiedział, że praca więźniów kolonii karnych stanowi bardzo rozwinięty sektor białoruskiej gospodarki. W samych koloniach powstają firmy, które prowadzą sprzedaż online. Taką stronę ma np. więzienie Rypp 5, które reklamuje sofy i meble, które są eksportowane do Rosji, ale też Niemiec i Francji. Meble z tej firmy skupuje spółka Ivatsevichdrev, która jest partnerem biznesowym Ikei. 

Więcej o: