Onet: Obajtek chciał przejąć lokal na Krupówkach. Zaproponował nietypową płatność, pytał o legalność

Daniel Obajtek w 2018 roku miał wyrażać zainteresowanie mieszkaniem na Krupówkach. Planował ponoć jego kupno bezgotówkowo. Miał też kilkukrotnie zaniżyć cenę lokalu - wynika z ustaleń Onetu. Do transakcji ostatecznie nie doszło.

Portal "Poufna Rozmowa" upublicznia od ubiegłego roku prywatne rozmowy głównie ze skrzynki Michała Dworczyka, ale również innych polityków i osób związanych z władzą. Kilkanaście wiadomości ma pochodzić od Daniela Onajtka. Onet opisuje, że cztery lata temu prezes PKN Orlen próbował przeprowadzić nietypową transakcję, dzięki której stałby się właścicielem mieszkania na Krupówkach w Zakopanem.

Zobacz wideo Lasota: W marcu Morawiecki i Obajtek ogłaszali embargo na surowce z Rosji. Minęło 7 miesięcy, nie wydarzyło się nic

Daniel Obajtek próbował kupić mieszkanie na Krupówkach

W mailu z 20 września 2018 roku Obajtek miał konsultować się z kancelarią prawniczą. Zlecił jej ponoć, by dowiedziała się od Krajowej Informacji Skarbowej, czy prezes Orlenu może przeprowadzić nietypową transakcję, tak by nie miał problemów ze skarbówką. 

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl 

Wytypowanie mieszkanie nie było przypadkowe, stąd też miał pojawić się pomysł na nietypową płatność. To lokal należący do pary, z którą Obajtek miał utrzymywać przyjacielskie relacje - opisuje Onet. Rzekomo wynajmowali oni od niego lokal we wsi Stróża. W 2018 roku umowa miała dobiegać końca, a prezes Orlenu zamiast jej przedłużenia zaproponował ponoć, że kupi od pary lokal o pow. 81 mkw. w kamienicy na Krupówkach.  

Obajtek miał zaoferować im za to 600 tys. zł. Zamiast jednak przekazać płatność na konto właścicieli mieszkania, Obajtek wedle doniesień Onetu, chciał zachować ją "w depozycie". Z tej puli miał natomiast pobierać płatności za dalszy wynajem lokalu w Stróży, co starczyłoby na kolejne 15-lat. Po tym czasie umowę trzeba by odnowić na innych zasadach. W przypadku śmierci pary resztę pieniędzy Obajtek miał przekazać spadkobiercom. 

Transakcji jednak nie domknięto. Właścicielką mieszkania miała zostać Anna B.T., która otrzymała je w spadku po zmarłym mężu i po dwóch i pół miesiąca sprzedała - ustalił Onet.

Z opinii KIS, do której dotarł portal, wynika natomiast, że Daniel Obajtek mógłby zakupić w ten sposób mieszkanie, ale jeśli faktycznie później wynajmowałby sprzedającym swoje gospodarstwo, to musiałby stać się płatnikiem VAT i odprowadzać ten podatek każdego miesiąca z tytułu dochodów od najmu. Onet uważa, że może być to jeden z powodów, z których Obajtek zrezygnował z Kupna. 

Obajtek zaniżył cenę lokalu

Jak podaje Onet, poprzednia właścicielka mieszkania Anna B.T. pracowała w nieruchomościach. Najpewniej wiedziała więc, że cena zaproponowana przez prezesa Orlenu jest zaniżona, co również mogło być powodem, dla którego nie doszło do transakcji. 

Jak wyliczają zakopiańscy agenci nieruchomości, z którymi rozmawiał Onet, za 600 tys. można kupić lokal na obrzeżach miasta. Mieszkanie na Krupówkach ma natomiast duży potencjał inwestycyjny i dziś jest warte około 3 mln zł. W 2018 roku, gdy ceny lokali były mniejsza i tak było warte co najmniej dwa miliony złotych, przeszło trzy razy więcej niż proponował Daniel Obajtek. 

"W odpowiedzi na pytania dotyczące prywatnych spraw Pana Daniela Obajtka uprzejmie informuję, że wszystkie działania podejmowane w tej sferze są w pełni zgodne z przepisami prawa, natomiast nie będziemy ich szczegółowo komentować" - poinformował Onet Maciej Zaborowski, prawnik reprezentujący prywatne interesy Obajtka. 

Więcej o: