Wrażliwe dane osobowe, jak numer PESEL, wydobyte lub wyłudzone przez osoby postronne, mogą zostać wykorzystane na przykład do wzięcia kredytu lub pożyczki. Gdy do zawarcia takiej umowy kredytowej dojdzie, bardzo ciężko ją rozwiązać. Dlatego rząd szykuje rozwiązanie zapobiegające takim sytuacjom.
Każdy będzie mógł za darmo zastrzec swój PESEL. Taki numer trafi do specjalnie utworzonego rejestru zastrzeżeń. Dostęp do spisu będą miały banki oraz instytucje finansowe. Przed zawarciem umów dotyczących m.in. prowadzenia rachunku, pożyczki, kredytu, leasingu czy wydania karty kredytowej, takie instytucje będą musiały zweryfikować czy numer PESEL nie widnieje we wspominanym rejestrze. Obowiązek ten w niektórych przypadkach będą mieli także notariusze - opisuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Zastrzeżenie to będzie można jednak w każdej chwili czasowo zdjąć i wziąć kredyt lub pożyczkę. Ponadto, jeżeli firma, mimo zastrzeżenia numeru PESEL, zawrze umowę, to nie będzie mogła wysuwać roszczeń z tego tytułu.
Interesuje Cię cyberbezpieczeństwo? Więcej przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Zastrzeżenie numeru PESEL będzie można zrobić na dwa sposoby - za pośrednictwem aplikacji mObywatel lub też osobiście w dowolnym urzędzie gminy. Projekt przewidujący te zmiany będzie jeszcze konsultowany społecznie i może ulec zmianie. Ustawodawcy wciąż zastanawiają się m.in. nad rozszerzeniem obliga do sprawdzenia rejestru również na firmy telekomunikacyjne.
Rozwiązanie to jest niezwykle potrzebne. Bowiem według raportu InfoDOK opracowanego przez Związek Banków Polski tylko w I kwartale 2022 r. doszło w Polsce do 1915 prób wyłudzenia kredytów na cudze dane na łączną kwotę niemal 58 mln złotych. Ponadto ponad 50 proc. Polaków nie wie, jak należy reagować w przypadku wycieku danych osobowych. Nowe rozwiązania powinny zmienić te niepokojące statystyki.