Elon Musk wstawił łóżka do siedziby Twittera. Władze San Francisco wejdą tam z kontrolą

Powierzchnie biurowe w siedzibie Twittera zostały przekształcone w sypialnie. Władze San Francisco badają teraz możliwe naruszenie przepisów budowlanych. W sieci pojawiły się zdjęcia przedstawiające pokój z podwójnym łóżkiem, a nawet z szafą.

Władze San Francisco chcą sprawdzić siedzibę Twittera. Powodem są łóżka w biurach. - San Francisco atakuje firmy zapewniające łóżka zmęczonym pracownikom, zamiast upewniać się, że dzieciom nie grozi fentanyl [silnie uzależniający lek przeciwbólowy z grupy opioidów - red.]. Jakie są priorytety? - skomentował Elon Musk, zwracając się do burmistrzyni miasta London Breed. Musk do wpisu załączył artykuł o 10-miesięcznym dziecku, które na placu zabaw przez przypadek zażyło narkotyczny lek. 

Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Dzieci były już na pasach, a mężczyzna machał znakiem stop. Kierująca nawet się nie zatrzymała

USA. Gabinety w firmie "wyglądają jak pokoje w hotelu"

Departament Inspekcji Budowlanej San Francisco potwierdził, że prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie naruszeń w siedzibie firmy. Jeden z byłych pracowników powiedział, że Musk regularnie śpi w centrali Twittera w San Francisco. Z kolei Bloomberg przekazał, że w siedzibie zakwaterowanie mieli także pracownicy Tesli i innych przedsięwzięć miliardera. Gabinety "wyglądają jak pokoje hotelowe" - cytuje jednego z pracowników Muska BBC. Według doniesień na każdym piętrze jest od czterech do ośmiu prowizorycznych sypialni. Co więcej, znalazły się w nich również szafy, pralki i sofy.

Apple Park - nowa siedziba Apple Tajemnicze spotkanie Muska w siedzibie Apple. Miliarder nie chce wojny

Twittera czeka inspekcja. "Nikt nie jest ponad prawem"

Jak donoszą media, w najbliższych dniach rozpocznie się inspekcja w głównej siedzibie Twittera w San Francisco. 

"Musimy się upewnić, że budynek jest wykorzystywany tak, jak powinien. Istnieją inne wymogi dla budynków mieszkalnych, w tym tych, przeznaczonych na krótkie pobyty. Regulacje te zapewniają, że przestrzeń wykorzystywana jest w sposób bezpieczny" - przekazał w oświadczeniu dla CBS News Patrick Hannan, dyrektor ds. komunikacji San Francisco Department of Buildings Inspection.

"Każdy w San Francisco zasługuje na bezpieczne miejsce do życia, pracy, zabawy i snu i nikt nie jest ponad prawem" - dodał urzędnik.

Bernard Arnault Musk przez kilka chwil nie był najbogatszy na świecie. Kto go przegonił?

Więcej o: