Włochy. Jacht rosyjskiego oligarchy zniknął z portu. Zabrano go w ostatniej chwili

Luksusowy jacht należący do rosyjskiego oligarchy Dmitrija Mazepina został zabrany z portu na Sardynii, mimo że jego właściciel wcześniej został objęty sankcjami. To pierwszy taki przypadek, gdy komuś z "czarnej listy UE" udało się obejść obostrzenia. Osoby, które pomogły w przedokowaniu statku mogą zostać surowo ukarane.

Dmitrij Mazepin to miliarder, właściciel firmy Uralchem produkującej nawozy i ojciec byłego kierowcy Formuły 1 Nikity Mazepina. W marcu z powodu rosyjskiej inwazji w Ukrainie oligarcha został wpisany na listę osób objętych sankcjami, a jego majątek został zamrożony. 

Zobacz wideo Włodzimierz Czarzasty: Jestem za tym, żeby wprowadzić zakaz wjazdu Rosjan na teren Unii Europejskiej Wybierz serwis

Włochy. Jacht objętego sankcjami oligarchy zniknął z portu

Należący do Dmitrija Mazepina luksusowy 22-metrowy jacht Aldabra był zadokowany w porcie na Sardynii. Jego wartość szacuje się na od 700 000 euro do 1 mln euro.

Od marca do czerwca trwało ustalanie do kogo należy rzeczona "łódka". Na kilka godzin przed oficjalnym potwierdzeniem, że jej właścicielem jest Mazepin - jacht zniknął. Całą sytuację opisuje "The Guardian".  

Policja wyjaśnia, że oligarcha wynajął zagraniczną firmę, która to z kolei wynajęła sardyńskiego kapitana, aby ten przetransportował własność Mazepina poza granice Włoch. Jacht miał najpierw zatrzymać się w małym porcie w Tunezji, ale później jego trop zgubiono.

Zarówno firma transportowa, jak i kapitan, utrzymują, że nie wiedzieli, że statek należy do oligarchy. Mimo to za pomoc Rosjaninowi mogą zostać ukarani grzywną w wysokości nawet 500 000 euro. 

- Mazepin wiedział, że jest na liście, ale udało mu się maksymalnie wykorzystać okres, w którym pracowaliśmy nad ustaleniem, że łódź należała do niego. Byliśmy w trakcie potwierdzania własności, kiedy została ona zabrana - wyjaśniają włoscy policjanci, cytowani przez "The Guardian".  

Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Sankcje. Jachty rosyjskich oligarchów trafiają pod młotek 

To pierwszy tego typu przypadek, gdy Rosjaninowi z aktywami zamrożonymi we Włoszech udało się uniknąć unijnych sankcji.  

Dla równowagi przypomnijmy, że superjacht Royal Romance należący do oligarchy Wiktora Medwedczuka zostanie wkrótce wystawiony na sprzedaż, a pieniądze, które będzie musiał za niego zapłacić przyszły nabywca, w całości zostaną przeznaczone na pomoc Ukrainie. Z kolei superjacht  Axioma o wartości 75 mln dolarów, który należał do rosyjskiego oligarchy Dmitrija Pumpjańskiego, został już sprzedany na licytacji. 

Więcej o: