Ile można dostać za ćwiczenia w wojsku? Szeregowy Areczku, dla kapitana 5550 zł, dla pana mniej [LISTA PŁAC]

Osoby, które zostaną zakwalifikowane do odbycia szkolenia wojskowego, są zmuszone wziąć bezpłatny urlop. Wojsko za pobyt na poligonie płaci, jednak ci, którzy na co dzień zarabiają dobrze, z wysokości rekompensaty nie będą zadowoleni. Chyba że mają wysoki wojskowy stopień. Warto też podkreślić, że samo otrzymanie wezwania nie oznacza, że z automatu trafimy na szkolenie.

W 2023 roku nawet 200 tys. Polaków, którzy nie są żołnierzami, może zostać wezwanych na obowiązkowe ćwiczenia. Część osób już tego typu skierowania otrzymała. Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacji zastrzega, że liczba 200 tysięcy jest maksymalna i  nie zmieniła się w porównaniu z 2022 rokiem. 

Obecnie w kraju funkcjonują dwie rezerwy: pasywna i aktywna. To efekt ustawy o obronie Ojczyzny, podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę. Na obowiązkowe ćwiczenia wojskowe mogą zostać wezwane osoby przydzielone do tej pierwszej grupy. Rezerwa pasywna obejmuje osoby poniżej 55. roku życia.

W praktyce każdy, kto przeszedł kwalifikację wojskową i została mu nadana kategoria wojskowa, przechodzi do rezerwy pasywnej

- podkreśla w swoim tweecie Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacji.

Nie oznacza to jednak, że wezwany zostanie każdy rezerwista. Jak zapewnia CWCR, "w 2023 r. powołania na ćwiczenia wojskowe będą dotyczyły głównie osób, którym zostały nadane przydziały mobilizacyjne". 

Większość, która zostanie przeszkolona, to osoby, które już mają doświadczenie wojskowe. W niewielkim stopniu będziemy też sięgać po potencjał osób, które posiadają pożądane, przydatne kwalifikacje na potrzeby Sił Zbrojnych - wyjaśnia w rozmowie z Interią ppłk Justyna Balik, rzecznik prasowy Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji. 
Zobacz wideo Awantura na spotkaniu prezesa PiS w Chojnicach. Z sali padły niewygodne pytania

Ile płacą za pójście w kamasze? Skromna dniówka szeregowego

W jednostce wojskowej będą musieli stawić się rezerwiści w wieku do 55 lat, którzy zostali uznani za przydatni dla armii, a po otrzymaniu wezwania zostali jeszcze zakwalifikowani do odbycia ćwiczeń. Żołnierze przeniesieni do rezerwy pasywnej mogą zostać powołani na szkolenia: jednodniowe, trwające nieprzerwanie do 30 dni, trwające nieprzerwanie do 90 dni, a nawet rotacyjne - trwające łącznie do 30 dni i odbywane z przerwami w określonych dniach w ciągu danego roku kalendarzowego. 

Za każdy dzień udziału w ćwiczeniach przysługuje rekompensata finansowa. Rezerwista jest bowiem zmuszony do wzięcia bezpłatnego urlopu w pracy. Wysokość ekwiwalentu może okazać się dla wielu rozczarowująca. Szeregowy za dzień służby otrzymać może bowiem zaledwie 117,13 zł. Za 30-dniowy pobyt w koszarach możemy więc otrzymać nieco ponad 3500 zł brutto.

Na większe środki mogą liczyć wyżsi rangą. Kapral otrzymuje bowiem 133,60 zł (4008 zł za 30 dni), sierżant 141,80 zł (4254), porucznik 174,70 zł (5241 zł), kapitan 184,95 zł (5548,50 zł). Parafrazując popularny mem, idący do wojska mógłby usłyszeć: "Panie Areczku, dla pana jest mniej niż dla kapitana".

Dostał wezwanie. "Wynagrodzenie nie pokrywało utraconego uposażenia"

Jeden z rezerwistów, który wojskowe ćwiczenia ma już za sobą, przyznaje w rozmowie z Gazeta.pl, że wezwanie spadło na niego jak grom z jasnego nieba. 

- O wezwaniu na ćwiczenia rezerwy dowiedziałem się w środę, a stawić w jednostce musiałem się już w poniedziałek. Teoretycznie powinienem mieć na to więcej czasu, ale że moje życie jest w miarę uregulowane, to na szczęście nie miałem z tym większych problemów - mówi.  

Pobyt w wojsku nie okazał się specjalnie zaskakujący. - Odbyłem pełne wojskowe szkolenie na wartownika - wyjaśnia.

Przyznaje, że na wojskowych ćwiczeniach się nie obłowił. Wprost przeciwnie. - Wynagrodzenie za stopień nie pokrywało mojego utraconego przez tydzień uposażenia - wyjaśnia.

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: