Co wiemy o nowym kanale? Jest skierowany do odbiorców w wieku od 10 do 16 lat, a pieczę nad nim sprawuje Justyna Karnowska. Ma być dostępny na stronie TVP, w aplikacji TVP GO i w kanale wirtualnym w NTC, według informacji Wirtualnych Mediów powstanie także serwis internetowy o nazwie Alfa TVP. Wiadomo też, że młodzieży się spodoba, bo tak zapowiada Telewizja Polska w komunikacie prasowym:
Wyselekcjonowana i różnorodna oferta będzie trafiać w potrzeby i oczekiwania nastolatków. Kanał gwarantuje bezpieczne treści młodemu widzowi. Stawia na mądrą rozrywkę, a także na edukację.
Obecnie ramówkę nowego kanału wypełniają głównie zagraniczne produkcje – jak mówił prezes TVP Mateusz Matyszkowicz, to ma się w przyszłości zmienić, ale na razie mamy, co mamy. Polskie nastolatki zobaczą zatem produkcje z USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Australii, Kanady, Nowej Zelandii, RPA i Korei Południowej. Klasycznym bohaterom w rodzaju Tintina i Garfielda towarzystwa na antenie dotrzymają m.in. dzielny pies Pat ("Pat i świat"), hiena Zig i rekin Sharko skonfliktowani na tle pięknej syreny Mariny ("Zig i Sharko") czy ludzka dziewczynka wychowywana przez koty ("Kicia to nie kot"). Znajdzie się miejsce dla kosmiczno-futurystycznych produkcji ("Galactik Football", "Anatane ratuje dzieci z Okury"), o piłce nożnej opowie "Supa Strikas", o budowaniu robotów "Anna i androidy". "Luke, podróżnik w czasie" przeniesie dzieci w przeszłość, podobnie jak "Malory Towers" o brytyjskiej powojennej szkole z internatem.
Zagraniczne produkcje to jednak niejedyne treści Alfa TVP – i prawdopodobnie nie te, które wzbudzą największe emocje. I tak młodych widzów niezawodnie przyciągnie przed odbiorniki program Wojciecha Cejrowskiego "Boso przez świat", prezentowany prawdopodobnie w ramach zapewniania mądrej rozrywki i edukacji. TVP wie również, że młodzi cenią Makłowicza: będzie pokazywać stare odcinki jego programu kulinarno-podróżniczego. A prawdziwą konkurencją dla YouTube i TikToka zapewne okażą się powtórki "Ojca Mateusza".
Coś o e-MOCjach
Dalsza od mordów w Sandomierzu, a bliższa faktycznym problemom nastolatków, wydaje się autorska produkcja dla nastolatków "e-MOCje". Za ciekawie zapisaną, młodzieżową nazwą kryje się program poradnikowy poświęcony problemom psychologicznym dzieci i osób w okresie dojrzewania. Jak czytamy na stronie VOD TVP:
W obliczu wybuchu wojny na Ukrainie wielu rodziców przeżywa silne emocje, które towarzyszą również dzieciom. [...] Również wciąż trwająca epidemia to dla wielu dzieci bardzo trudne doświadczenie, niosące ze sobą eskalację istniejących już problemów, ale i pojawiania się kolejnych.
"e-MOCje" mają więc pomagać mierzyć się z trudnymi uczuciami w trudnych czasach. To nie nowość, telewizja wyprodukowała już dwa sezony. Tematy wydają się aktualne: samotność, przemoc, depresja, wstyd, lęk, krytyka, poczucie winy, nieśmiałość czy relacje z rodzicami. W programie o swoich opiniach i uczuciach rzeczywiście mówią nastolatki, prowadzący Piotr Bajtlik rozmawia przy nich z psycholożkami, są plansze podsumowujące, jak sobie lepiej radzić z własnymi emocjami. Obejrzałam odcinek o nienawiści do szkoły i nikt nie wyciął, jak nastoletnia Wiktoria krytykuje przeładowany program.