W budżecie na rok 2023 przewidziano m.in. wyższe stawki akcyzy na alkohol etylowy, piwo, wino, napoje fermentowane (z wyłączeniem cydru i perry) oraz na wyroby pośrednie. Wzrośnie ona o 5 proc. Podobna podwyżka obejmie papierosy i inne wyroby tytoniowe. Akcyza na te produkty zostanie podniesiona o 10 proc. Taka sama podwyżka obejmie wyroby nowatorskie (mieszaniny, w których składzie znajduje się tytoń lub susz tytoniowy).
Podwyżki te są konsekwencją "mapy drogowej", która obowiązuje od tego roku. Przewiduje sukcesywne zwiększanie stawek akcyzowych na wyroby alkoholowe i tytoniowe do 2027 roku.
Butelka wódki zdrożeje o minimum 10 złotych
Przykładowo pół litra wódki marki Biały Bocian w Lidlu kosztuje 31,99 zł. Witold Włodarczyk, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy w rozmowie z portalem interia.pl przypomina, że przed pandemią średnia cena półlitrowej butelki wódki wynosiła 19,99 zł. Te czasy już jednak nie wrócą, ponieważ m.in. za sprawą wprowadzanych przez rząd systemowych podwyżek, ceny alkoholu w Polsce są na kursie wznoszącym.
Szacujemy dwucyfrowy wzrost cen sprzedaży wódki w przyszłym roku. Ceny alkoholi systematycznie rosną. Od stycznia wzrosną ponownie, co najmniej 10 złotych na butelce. Oznacza to, że alkohole z segmentu mainstream osiągną cenę nawet 30 zł - mówił w rozmowie z interia.pl Witold Włodarczyk.
Wyjaśniał, że to efekt wprowadzonej przez rząd podwyżki akcyzy, ale także wzrostu kosztów wytwarzania napojów spirytusowych.
Polska ma problem z alkoholizmem
Przypomnijmy, że według danych Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA) alkoholizm w Polsce dotyka około 700-900 tysięcy osób, przy czym liczba Polaków, którzy nadużywają alkoholu, jest znacznie wyższa i wynosi nawet ponad 2 miliony. Z tego powodu rząd podnosi wysokość akcyzy na używki. Potwierdzenie tej idei można wyczytać w projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym.
"Ceny detaliczne napojów alkoholowych w Polsce nadal są bardzo niskie w porównaniu ze średnią unijną. Zmiana ma za zadanie pozytywnie wpłynąć na politykę prozdrowotną i ograniczyć negatywne skutki palenia wyrobów tytoniowych oraz spożywania napojów alkoholowych" - widnieje.
