Rosyjskie zakłady zbrojeniowe mają sześciodniowy tydzień pracy. "Można zrezygnować z urlopów"

Rosyjskie fabryki zbrojeniowe w obwodzie swierdłowskim przeszły na sześciodniowy tydzień pracy, a pracownicy mają pracować nawet po 12 godzin dziennie. Dotyczy to zakładów należących do największych przedsiębiorstw zbrojeniowych: Rostech, Ałmaz-Antiej i Roskosmos.

- Przedsiębiorstwa obronne realizujące zamówienia państwowe pracują teraz sześć dni, a nie pięć dni w tygodniu. Zgodnie z prawem prawie codziennie można wydłużać dzień pracy do czterech godzin na potrzeby produkcyjne, czyli pracować do 12 godzin - przekazał w piątek Andrej Wietłużinskich, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych w regionie, cytowany przez agencję TASS.

Rosja. Zbrojeniówka pracuje na całego

Wietłużinskich wskazywał, że zamówienia państwowe dla przedsiębiorstw obronnych zostały znacząco zwiększone. - Można zrezygnować z udzielania urlopów. Dotyczy to przedsiębiorstw pracujących na rzecz obronności. Jednocześnie mocno podwyższono wynagrodzenia. Dbamy też o to, aby nie dochodziło do nadużyć - zapewniał na konferencji prasowej przewodniczący Federacji Związków Zawodowych regionu.

Więcej informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Sześciodniowy tydzień pracy dotyczy fabryk w obwodzie swierdłowskim, które należą do największych rosyjskich koncernów zbrojeniowych: Rostech, Ałmaz-Antiej i Roskosmos.

Rosja zwiększy wydatki na produkcję broni 

Władze Rosji zarządziły 21 września br. częściową mobilizację, która została zawieszona pod koniec października. W tym czasie część przedsiębiorstw wojskowo-przemysłowych - w szczególności Ural Compressor Plant, Ural Instrument Making Plant i UVZ - wprowadziło 12-godzinny system pracy. Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu mówił, że "w ramach częściowej mobilizacji, zgodnie z dekretem prezydenta, powołano łącznie 300 tys. osób".

Częściowa mobilizacja zmobilizowała wielu Rosjan, ale do ucieczki z kraju. Agencja Reutera wskazywała, że liczba wydanych biletów lotniczych w jedną stronę z Rosji wzrosła o 27 proc. w tygodniu, w którym ogłoszono mobilizację. Z kolei rosyjscy prawnicy i społecznicy byli zasypywani prośbami o pomoc. Pracujemy bez wytchnienia - mówili. Rosjanie próbowali uniknąć mobilizacji, wypełniając m.in. zwolnienia lekarskie.

Natomiast pod koniec listopada br. Szojgu przekazał, że w 2023 roku Rosja zwiększy wydatki na produkcję broni w ramach budżetu obronnego o 50 proc. - Ważne, by utrzymać maksymalny możliwy poziom produkcji, zorganizować dostawy do jednostek - mówił.

Zobacz wideo Borys: Putin chce doprowadzić do wielkiego mrozu na Ukrainie i dewastacji ich gospodarki
Więcej o: