Piotr Uściński, wiceminister rozwoju i technologii, powiedział "Dziennikowi Gazecie Prawnej", że rząd pracuje nad kolejnym programem, który ma pomóc w zaoszczędzeniu pieniędzy na mieszkanie. Przedstawiciel rządu zapowiedział też dwie istotne dla rynku nieruchomości inicjatywy.
Pytany o najważniejsze kwestie dotyczące mieszkalnictwa i budownictwa do końca bieżącej kadencji, podsekretarz stanu wskazał, że głównym priorytetem jest szybki wzrost liczby mieszkań (na 1000 osób). W 2022 r. liczba ta przekroczy wartość 400 po raz pierwszy w historii.
- Mamy wiele instrumentów polityki mieszkaniowej. To nie tylko wsparcie budownictwa socjalnego i komunalnego, lecz także programy wspierające zakup mieszkania. To również uproszczenie prawa budowlanego, by móc szybciej i taniej wybudować swój dom. Planujemy też kolejne wsparcie dla kredytobiorców oraz chcących oszczędzać na mieszkanie - stwierdził Uściński.
Zapewnił też, że rząd pracuje nad ważnymi dla rynku nieruchomości inicjatywami. Uściński poinformował, że ministerstwo pracuje nad propozycjami służącymi do ograniczenia problemu patodeweloperki. W tej chwili trwa opracowywanie treści poszczególnych uregulowań, a po tym etapie będzie wprowadzona ich debata publiczna.
Kolejna kwestia dotyczy mieszkań komunalnych. Wiceminister podkreślił, że można co prawda wykupić taki lokal, jednak nie wszystkie samorządy dają taką możliwość mieszkańcom.
- My widzimy potrzebę społeczną, by rodzina od dawna zajmująca dane mieszkanie, mogła je wykupić. Nie zawsze jednak będzie to możliwe, np. gdy budynek jest w złym stanie technicznym, gmina ma 100 proc. jego własności i planuje wyburzenie go i przeniesienie lokatorów do innej lokalizacji. Jeżeli jednak mamy do czynienia z sytuacją, gdy w danym budynku część lokali komunalnych została już wykupiona, często z dużymi ulgami, chcemy umożliwić lokatorom mieszkań komunalnych możliwość wystąpienia z roszczeniem o wykup - wyjaśnił.
Inicjatyw związanych z nieruchomościami jest więcej. Waldemar Buda, szef Ministerstwa Rozwoju i Technologii, ogłosił w ubiegłym tygodniu wprowadzenie nowego programu, który może mieć znaczący wpływ na rynek nieruchomości.
Program nazwany "Pierwsze Mieszkanie" skierowany jest do osób, które nie ukończyły jeszcze 45. roku życia. - Maksymalna kwota kredytu to 500 tys. zł w przypadku gospodarstwa jednoosobowego, a 600 tys. zł przy co najmniej dwóch osobach - wkład własny nie jest wymagany. Dopłata do kredytu będzie trwała 10 lat. W programie nie ma limitu powierzchni mieszkania - wyjaśnił.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
Waldemar Buda przedstawił też inne warunki programu. - Oprocentowanie kredytu [wyniesie - red.] 2 proc., będzie stałe, zmienna będzie wysokość raty. Przez ostatnie 10 lat spłaty kredytu będzie stała wysokość raty. Dzięki temu Programowi zdolność kredytowa Polaków rośnie o około 20 proc.
Minister wyjaśnił też, że nowy program rządu będzie wspierał osoby wchodzące na rynek mieszkaniowy, które chcą kupić swoje pierwsze mieszkanie. Dotyczy także rodziców, których dzieci mają powyżej 13. lat.
Waldemar Buda stwierdził też, że w ciągu ostatnich lat brakowało realnej pomocy przy uzyskaniu mieszkania. Nie wiadomo, czy odniósł się on do jednego z najważniejszych projektów rządowych na rynku nieruchomości, czyli Mieszkanie Plus.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl