Blok energetyczny w należącej do spółki Enea Elektrowni Kozienice jest największą jednostką wytwórczą w Polsce - produkuje 13 proc. całej zużywanej energii w naszym kraju. Budowa bloku B11 o mocy 1075 MW kosztowała 6,4 mld zł brutto. Jednak jak podaje Business Insider, z powodu wykrytej usterki blok już w piątek zostanie całkowicie wyłączony. Jak długo potrwa przerwa w jego pracy?
- W czasie eksploatacji bloku B11 stwierdzona została usterka układu parowego, w związku z czym podjęto decyzję o ograniczeniu mocy - przekazał Piotr Kutkowski, rzecznik Enei Wytwarzanie w rozmowie z Business Insider. Dodał, że wyłączenie go pozwoli na dokładne zdefiniowanie przyczyny usterki. - Przewidywany wstępnie termin wznowienia pracy bloku to 8 stycznia 2023 roku - wyjaśnił.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Z kolei Maciej Wapiński z biura prasowego Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) podkreślił w rozmowie z serwisem, że "okres świąteczny oraz prognozowane ocieplenie stanowią sprzyjające warunki dla przeprowadzenia postojów remontowych".
Blok węglowy B11 elektrowni w Kozienicach przechodził zaplanowany wcześniej kapitalny remont, który zakończył się pod koniec listopada, jednak oddanie jednostki do użytku wydłużało się przez drobne awarie podczas jego rozruchu - zauważa "Rzeczpospolita".
Od końca listopada blok działał bez zarzutu. Teraz, ze względu na wykrytą usterkę, nastąpi jego czasowe wyłączenie. Jednak Piotr Kutkowski, rzecznik Enei Wytwarzanie uspokaja. - W przeszłości w okresie świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku blok B11 zwykle nie pracował ze względu na brak zapotrzebowania ze strony PSE - wskazał w rozmowie z "Business Insider".