Daniel Obajtek zrezygnował z zasiadania w radzie nadzorczej Energi. Nie podał przyczyny

Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek zrezygnował z zasiadania w radzie nadzorczej Energi. Orlen złożył z kolei oświadczenie o powołaniu do rady Agnieszki Sylwii Żyro i Pawła Wiktora Kosztyły.

"Zarząd Energa informuje, że w dniu 21 grudnia 2022 roku Daniel Obajtek złożył oświadczenie o rezygnacji z upływem tego samego dnia z pełnienia funkcji członka rady nadzorczej spółki. Oświadczenie zostało złożone bez podania przyczyny rezygnacji" - czytamy w komunikacie Energi.

Daniel Obajtek w radzie nadzorczej Energi nie pobierał wynagrodzenia

Spółka przekazała, że PKN Orlen, czyli akcjonariusz większościowy, "złożył oświadczenie o powołaniu na podstawie art. 385 § 2 Kodeksu spółek handlowych oraz § 17 ust. 3 Statutu spółki z dniem 22 grudnia 2022 roku do rady nadzorczej spółki VI wspólnej kadencji następujących osób: Agnieszki Sylwii Żyro i Pawła Wiktora Kosztyły".

Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Daniel Obajtek został powołany na członka rady nadzorczej Energi 20 kwietnia 2022 roku. Podkreślano wówczas, że prezes Orlenu będzie pełnił swoją funkcję bez pobierania wynagrodzenia.

Pan Daniel Obajtek nie prowadzi w żadnej formie działalności konkurencyjnej w stosunku do Energa SA, nie uczestniczy w spółce konkurencyjnej, jako wspólnik spółki cywilnej, spółki osobowej lub jako członek organu spółki kapitałowej oraz nie uczestniczy w innej konkurencyjnej osobie prawnej, jako członek jej organu, jak również nie figuruje w Rejestrze Dłużników Niewypłacalnych, prowadzonym na podstawie ustawy o KRS

- zapewniano w komunikacie.

Daniel Obajtek był tymczasowo prezesem Energi

Daniel Obajtek był również tymczasowo prezesem spółki Energa, za co również nie pobierał wynagrodzenia. Funkcję sprawował od 22 lipca do 31 sierpnia 2022 roku, a od 1 września prezeską Energi jest Zofia Paryła. Energa, grupa Lotos i PGNiG wchodzą w skład Grupy Orlen po przejęciach dokonanych przez PKN Orlen.

Zobacz wideo Wiedźmin ma już 15 lat. Jak udało się sprawić, by kolejne pokolenia ciągle żyły tą grą?
Więcej o: