Burze śnieżne i wysokie fale w północnej Japonii i wzdłuż wybrzeża Morza Japońskiego mogą wciąż powodować opady śniegu o głębokości nawet 60 cm – ostrzegła Agencja Meteorologiczna. Agencja ds. Zarządzania Pożarami i Katastrofami poinformowała natomiast, że od początku trwania opadów do późnego sobotniego popołudnia ponad 30 osób zostało poważnie rannych, a ponad 50 odniosło lekkie obrażenia.
Według publicznego japońskiego nadawcy NHK usługi kolejowe i samolotowe na północy kraju są zakłócone. Problemy z komunikacją są też w centralnej i zachodniej Japonii.
Jak informują media, we wtorek 20-letnia kobieta została znaleziona martwa w samochodzie zakopanym w śniegu w prefekturze Niigata. Urzędnicy podejrzewali, że zmarła w wyniku zatrucia tlenkiem węgla po tym, jak rura wydechowa samochodu została zablokowana przez śnieg.
Trzy osoby powyżej 80. roku życia zginęły z kolei w wypadkach w prefekturze Niigata podczas próby odśnieżania terenu wokół swoich domów.
W prefekturze Akita w północnej Japonii w środę znaleziono martwego mężczyznę w wieku około 80 lat, zakopanego pod śniegiem. W tej samej prefekturze kolejny mężczyzna po siedemdziesiątce zmarł w poniedziałek podczas odśnieżania dachu swojego domu.
Niektóre regiony odnotowały rekordowe opady śniegu, wśród nich m.in. wyspa Sikoku, miasto Okuizumo w prefekturze Shimane, a także miasta Kitahiroshima w prefekturze Hokkaido i Shobara w prefekturze Hiroszima.