Papierosy od nowego roku będą droższe, ale podwyżka i tak nie dogoni inflacji

Papierosy w 2023 roku będą droższe o 10 proc. - to efekt przyjętego przez rząd planu zwiększania podatku akcyzowego na wyroby alkoholowe i tytoniowe. Eksperci apelują jednak o jego zwiększenie, ponieważ podwyżki są za niskie w stosunku do obecnej inflacji.

Od 1 stycznia czeka nas podwyżka cen papierosów i innych wyrobów tytoniowych. Akcyza na te produkty zostanie podniesiona o 10 proc. Taka sama podwyżka obejmie wyroby nowatorskie (mieszaniny, w których składzie znajduje się tytoń lub susz tytoniowy). Podwyżki te są konsekwencją "mapy drogowej", która obowiązuje od tego roku. Przewiduje sukcesywne zwiększanie stawek akcyzowych na wyroby alkoholowe i tytoniowe do 2027 roku. Eksperci uważają jednak, że coroczne podwyżki są za niskie.  

Zobacz wideo Ćwiąkalski o konfiskacie samochodu: Pijani kierowcy powodują ok. 10 proc. wypadków

Papierosy od nowego roku będą droższe

- Zapowiadana podwyżka cen wyrobów tytoniowych nie jest wysoka, zwłaszcza w ujęciu obecnego poziomu inflacji. Należy podkreślić, że ceny papierosów rosną zdecydowanie wolniej od np. innych produktów, więc śmiało można powiedzieć, że mamy do czynienia wręcz z potanieniem. Podwyżki, o których mówimy, zostały ustalone w okresie jeszcze przed wzrostem inflacji i nie zostały skorygowane - mówi w rozmowie z portalem trojmiasto.pl dr hab. Łukasz Balwicki, kierownik Zakładu Zdrowia Publicznego i Medycyny Społecznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego

W projekcie ustawy czytamy, że "zmiana ma za zadanie pozytywnie wpłynąć na politykę prozdrowotną i ograniczyć negatywne skutki palenia wyrobów tytoniowych". Takie kroki rzeczywiście są potrzebne, ponieważ - według danych Polskiego Towarzystwa Onkologicznego - 8 mln Polaków i Polek pali papierosy. 24 proc. to mężczyźni, a 18 proc. kobiety. Samo palenie papierosów odpowiada za około 1/3 wszystkich nowotworów złośliwych, dlatego celem powinno być jak największe zmniejszenie tej statystyki.  

Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Polacy palą papierosy mimo wyższych cen

- Podwyżki zawsze wymagają odważnych decyzji, a dodatkowo mamy do czynienia z silnym lobby producentów, które wpływa na rządzących, aby jednak nie podwyższać. Wiemy z badań natomiast, że każdy wzrost cen powoduje ograniczenie konsumpcji. Młodzież stojąca przed inicjacją tytoniową ma zdecydowanie większą barierę, z kolei nałogowi palacze zastanawiają się nad rzuceniem w kontekście zabezpieczenia domowego budżetu - tłumaczy dr hab. Łukasz Balwicki w rozmowie z portalem trojmiasto.pl.  

W Polsce palacz - według statystyk, opublikowanych w czasopiśmie medycznym The Lancet w 2021 roku - konsumujący jedną paczkę dziennie, w ciągu roku wyda na papierosy 6 570 zł. Średnia cena w Polsce za opakowanie papierosów oscyluje bowiem ok. 18 zł.  

- Podwyżki są pożyteczne dla zdrowia i każda polityka, która do tego nie prowadzi, zwiększa dostępność. Rząd, który nie zwiększa cen papierosów, zachęca do palenia, również młodzież - apeluje dr hab. Łukasz Balwicki. 

Więcej o: