Marlena Maląg, ministerka rodziny i polityki społecznej, gościła w środę (4 stycznia) w programie "Pieniądze to nie wszystko". W rozmowie z dziennikarzem "Super Expressu" wypowiedziała się na temat wypłat 15. emerytury w 2023 roku. - Można powiedzieć, że już ją zrealizowaliśmy - stwierdziła.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
- Odpowiadając przewrotnie, przez zmiany, które już zostały wprowadzone, tzn. przez kwotę wolną od podatku i obniżenie podatków od lipca ubiegłego roku, na tym rozwiązaniu skorzystało 91 proc. emerytów, co przyczynia się do tego, że rocznie w portfelach emerytów zostaje ok. 2050 zł. Ponadto emeryci, którzy pobierają świadczenia do 2500 zł, nie mają naliczonego podatku. Gdybyśmy tak chcieli powiedzieć, to tą 15. emeryturę zrealizowaliśmy - wyjaśniła Marlena Maląg. Reasumując, wygląda na to, że na dodatkowe świadczenie w 2023 r. seniorzy nie mają co liczyć.
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację, która przywraca waloryzację kwotowo-procentową. To oznacza, że każdy emeryt otrzyma świadczenie wyższe o co najmniej 250 zł brutto (227,50 zł netto). Minimalna emerytura wzrośnie więc do 1588,44 zł brutto (1445,49 zł netto).
Premier Mateusz Morawiecki zapewniał, że "trzynastka" i "czternastka" będą utrzymane. - Jeśli będziemy nadal rządzić, wpiszemy 14. emeryturę do ustawy, żeby stała się dodatkiem sformalizowanym - przekazał. Proces legislacyjny - jak zapowiedział szef rządu - ma zakończyć się najpóźniej w marcu.