4 stycznia Komisja Europejska opublikowała "Oświadczenie prezydencji w sprawie koordynacji środków dotyczących podróży związanych z COVID-19". Państwa członkowskie Unii Europejskiej uzgodniły podejście do rozwoju sytuacji związanej z koronawirusem w Chinach. Zmiany obowiązują od 5 stycznia br.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Państwa członkowskie Unii Europejskiej postanowiły zalecić wszystkim pasażerom, którzy podróżują liniami lotniczymi do Chin z Europy oraz z Chin do krajów europejskich noszenie maski podczas podróży. Zapowiedziano również, że "państwa członkowskie zgadzają się udzielać porad podróżnym przybywającym i wyjeżdżającym z zagranicy, przybywającym lub zmierzającym do Chin, a także personelowi samolotów i portów lotniczych, w zakresie higieny osobistej i środków ochrony zdrowia". Zapowiedziano również, że państwa członkowskie powinny wymagać od pasażerów przylatujących z Chin negatywnego wyniku testu na obecność COVID-19, który powinien być wykonany nie dłużej niż 48 godzin przed odlotem z Chin. Państwa członkowskie zostały też zobowiązane do wyrywkowego badania pasażerów, którzy przylatują z Chin.
Jak informuje "Rzeczpospilita" wcześniej obowiązek wykonywania testów przeciwko COVID-19 dla osób przylatujących z Chin wprowadziły Włochy, Hiszpania, Francja czy Stany Zjednoczone. Natomiast Maroko w dalszym ciągu nie wpuszcza do kraju pasażerów z Chin. Jak przekazały w oświadczeniu linie lotnicze reprezentowane przez A4E (Airlines for Europe) oraz IATA (International Air Transport Association), razem z organizacją portów lotniczych ACI EUROPE (Airports Council International), organizacje "ubolewają nad rekomendacją uzgodnioną wspólnie przez państwa członkowskie UE, która wymaga negatywnego wyniku COVID-19 test dla pasażerów podróżujących między Chinami a UE". Według nich "takie zalecenie jest sprzeczne z oceną opublikowaną przez Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) z 3 stycznia 2023 r., która potwierdza, że obecny wzrost zachorowań na COVID-19 w Chinach nie powinien mieć wpływu na sytuację epidemiologiczną sytuacji w UE/EOG. Wynika to z faktu, że krążące w Chinach warianty COVID-19 są już obecne w UE/EOG, a także wyższa odporność nabyta przez ludność UE. W związku z tym systematyczne testowanie podróżnych przybywających z Chin nie może być uważane za środek naukowy i oparty na ryzyku". Jednocześnie przekazano, że "niezwykle ważne jest, aby zostały one wdrożone przez państwa członkowskie UE w całkowicie jednolity sposób".
Obecnie na wielu polskich lotniskach nadal działają punkty testowania dla pasażerów, dotyczą one w szczególności osób odlatujących z naszego kraju.