Według wstępnych szacunków resortu klimatu i środowiska, zużycie gazu ziemnego spadło w 2022 roku o 16-17 proc. Szacunki dotyczące sezonu pierwszej połowy sezonu zimowego 2022/2023 (cały trwa od października do marca) pokazały 18-procentowy spadek zużycia gazu rok do roku.
Resort zapewnia, że system jest gotowy radzić sobie z najtrudniejszymi warunkami pogodowymi tej zimy. Ryzyko wprowadzenia ograniczeń w dostawach gazu jest minimalne. Ministerstwo zastrzega jednocześnie, że rzeczywiste i pełne dane będą dostępne w późniejszym terminie.
- Wyraźnie widać zmniejszone zapotrzebowanie na gaz ziemny. Z pewnością wpływ na tę tendencję mają ceny oraz w pewnym stopniu także większa świadomość potrzeby oszczędzania surowców i energii
- ocenia wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska cytowana przez Polską Agencję Prasową.
Mniejsze zużycie gazu ma też miejsce w innych krajach. Na Węgrzech firmy i gospodarstwa domowe zaoszczędziły w 2022 roku 17 procent gazu w porównaniu z rokiem poprzednim. To efekt wojny na Ukrainie i wprowadzenia limitu cenowego.
Węgierskie dane pokazują też, jak duże znaczenie ma aura. Wyjątkowo niskie zużycie gazu miało bowiem miejsce w grudniu. Dzięki lekkiej zimie gospodarstwa domowe i firmy zużyły o jedną czwartą gazu mniej. Można się spodziewać, że i w Polsce zużycie surowca w grudniu było niższe z uwagi na wysokie jak na ten miesiąc temperatury.
Z danych z pewnością cieszą się unijny urzędnicy. Kilka miesięcy temu Komisja Europejska wezwała bowiem do ograniczenia zużycia gazu ziemnego w Unii. Wyznaczyła poziom oszczędności na 15 procent.
W ciągu ostatnich ośmiu lat temperatury były najwyższe w historii światowych pomiarów. Organizacja Narodów Zjednoczonych informuje, że przyczyną tego jest m.in. stale rosnące stężenie gazów cieplarnianych i skumulowane ciepło.
Według Światowej Organizacji Meteorologicznej tylko w ostatnim roku - w związku z licznymi klęskami żywiołowymi wywołanymi globalnym ociepleniem - średnia globalna temperatura wzrosła o 1,15 stopnia w stosunku do poziomów przedindustrialnych. Z kolei Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega, że "prawdopodobieństwo chwilowego naruszenia limitu 1,5 rośnie z czasem".
Porozumienie paryskie z 2015 roku, przyjęte przez prawie wszystkie narody świata, wezwało do ograniczenia globalnego ocieplenia do 1,5 stopnia. Limit ten - zdaniem naukowców - ograniczyłby wpływy klimatyczne do możliwych do opanowania poziomów - donosi Informacyjna Agencja Radiowa.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl