Podatki w Polsce to wyjątkowo skomplikowana materia. Najlepszy dowód to zamieszanie, które wywołał równo rok temu Polski Ład. Okazało się wówczas, że wielu Polaków otrzymało mniejsze wynagrodzenia.
W wielu przypadkach winnym okazał się formularz PIT-2. Przed wprowadzeniem reformy niezłożenie u pracodawcy formularza mogło uszczuplić naszą pensję o co najwyżej kilkadziesiąt złotych. Po wejściu w życie reformy, z uwagi na wzrost kwoty wolnej od podatku, comiesięczny ubytek w wynagrodzeniu mógł wynieść nawet kilkaset złotych.
Jak wyjaśnia w ekspertyzie przygotowanej dla Gazeta.pl Bożena Nowicka, dyrektor ds. doradztwa podatkowego DORADCA Zespół Doradców Finansowo Księgowych Sp. z o.o., obowiązujące od stycznia 2023 r. przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych przewidują nowe zasady składania PIT-2.
Sęk w tym, że tak naprawdę nowe zasady składania PIT-2 nie będą miały wpływu na sytuacje finansową większości Polaków. Nowe reguły składania PIT-2 nie spowodują, że nasze dotychczas uzyskiwane wynagrodzenie ze stosunku pracy nagle wzrośnie
- zapewnia ekspertka.
Jak wyjaśnia, każdy pracownik, który miał w latach poprzednich złożony u pracodawcy PIT-2, nie musi składać go ponownie w 2023 r. Stare wzory oświadczeń zachowują swoją ważność. Na podstawie złożonego PIT-2 pracodawca zmniejsza obliczaną pracownikowi zaliczkę na podatek o 1/12 kwoty zmniejszającej podatek, a dokładnie o 300 zł (1/12 z kwoty 3600 przewidzianej w pierwszym progu skali podatkowej).
Nowością wprowadzaną od tego roku jest możliwość złożenia PIT-2 u kilku płatników a w konsekwencji zadysponowania (podzielenia) kwoty zmniejszającej podatek dla maksymalnie trzech płatników.
To oznacza, że podatnik może wskazać w oświadczeniu PIT-2 składanym płatnikowi, czy ma on pomniejszać zaliczkę o kwotę stanowiącą:
Ale uwaga! Tak naprawdę jest to zmiana, która również nie spowoduje, że pracownicy, szczególnie pracujący na kilku etatach dostaną wyższe pensje.
Jedyną istotną - a zarazem pozytywną - zmianą jest umożliwienie korzystania z kwoty wolnej od podatku osobom, które świadczą pracę w oparciu o inne umowy niż stosunek pracy, np. umowy zlecenia, dzieło czy kontrakt menedżerski.
- Dotychczas osoby pracujące na w/w umowach nie miały możliwości, aby potrącana im z wynagrodzenia zaliczka na podatek była pomniejszana o kwotę zmniejszającą podatek. Dla przykładu osoba pracująca wyłącznie na umowę zlecenia do końca 2022 roku miała pobieraną zaliczkę na podatek w wysokości 12 proc. bez uwzględniania kwoty zmniejszającej podatek, a dopiero w rozliczeniu rocznym uzyska zwrot nadpłaconego podatku. Nadpłata wynikać będzie z faktu, że zleceniobiorcy również przysługuje kwota dochodów wolnych od podatku w wysokości 30000 zł.
- wylicza Bożena Nowicka.
Od 2023 roku każda osoba, która uzyskuje przychody zaliczane do art. 13 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, w tym przychody z umów zleceń, dzieło czy kontraktów menedżerskich, będzie miała prawo złożyć PIT-2 u swojego Świadczeniodawcy. Wskazując tym samym, że chce, aby jej zaliczka na podatek była pomniejszana o kwotę zmniejszającą podatek w wysokości 300 zł na bieżąco, w każdym miesiącu.
Złożenie PIT-2 u Zleceniodawcy spowoduje, że Zleceniobiorca uzyskiwać będzie w trakcie 2023 r. roku wynagrodzenie wyższe o 300 zł. Ale musi liczyć się z tym, że już nie będzie uzyskiwać zwrotu podatku po zakończeniu i rozliczeniu roku.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl