Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. "Największe w historii kraju". Eksperci wyjaśniają, jak do niego doszło

Turcja ze względu na położenie geograficzne jest krajem bardzo podatnym i narażonym na trzęsienia ziemi. Obecne może okazać się jednak największym w historii, a jego skutki już teraz są katastrofalne. Eksperci wyjaśniają, co doprowadziło do tragedii i dlaczego jest to historyczne wydarzenie.

W poniedziałek nad ranem w Turcji doszło do trzęsienia ziemi, którego siłę szacuje się na ponad 7,8 stopnia w skali Richtera. W wyniku kataklizmu w Turcji i Syrii zginęło co najmniej 1900 osób. Według ekspertów mogło być to największe trzęsienie ziemi w historii Turcji. Wydarzyło się ono w regionie pogranicza syryjsko-tureckiego. To miejsce, gdzie często dochodzi do silnych wstrząsów.

Zobacz wideo Jak walczyć z suszą? "Mniej żreć" [Next Station]

Turcja jest w bardzo niebezpiecznym położeniu geograficznym 

- Miejsce, w którym wystąpiło trzęsienie ziemi, to bardzo aktywny region pod względem sejsmicznym - powiedział w rozmowie z IAR sejsmolog dr hab. Grzegorz Lizurek z Instytutu Geofizyki PA.

Meteorolożka CNN Karen Maginnis uzupełnia, że "to jedno z najbardziej podatnych na trzęsienia ziemi miejsc na świecie ze względu na styk płyt tektonicznych".

W ostatnich latach wiele uwagi poświęcono uskokowi północnej Anatolii ze względu na pozorną migrację dużych wstrząsów na zachód w kierunku Stambułu. Dzisiejsze trzęsienie ziemi wydaje się związane ze strefą uskoku wschodnioanatolijskiego, która równoważy płyty tektoniczne arabską i anatolijską

- mówi Stephen Hicks, sejsmolog. Dr Carmen Solana, wykładowczyni w dziedzinie wulkanologii i komunikacji ryzyka na Uniwersytecie w Portsmouth, w rozmowie z BBC mówi, że "w tym przypadku była to płyta arabska przesuwająca się na północ i ocierająca się o płytę anatolijską". 

Trzęsienie w Turcji. "Jedno z największych w historii" 

Grzegorz Lizurek podkreśla, że "w historii samo Aleppo było świadkiem dwóch trzęsień ziemi o sile wyższej niż magnituda 7. W XII i w XIX wieku. Podczas tego drugiego zginęło między 20 a 60 tys. osób". Obecnie jest to 7,8 w skali Richtera.

- To jedno z największych trzęsień w historii. Zapamiętajmy datę 6 lutego 2023 roku, bo będzie kiedyś w książkach do historii - mówiła w CNN Karen Maginnis. 

Sejsmolog Stephen Hicks także stawia tezę, że to największe trzęsienie w historii Turcji. Przywołuje też, że: "poprzednie największe było trzęsienie ziemi o sile M7, 8 grudnia 1939 r. w północno-wschodniej Turcji, w pobliżu uskoku północno-anatolijskiego".  

Po wystąpieniu tak silnego trzęsienia ziemi przez kilka najbliższych miesięcy można spodziewać się występowania mniejszych wstrząsów wtórnych.

To miejsce, gdzie wystąpiło trzęsienie ziemi, znajduje się w pobliżu trójstyku płyt tektonicznych: anatolijskiej, arabskiej i afrykańskiej. Aktywność sejsmiczna jest tam bardzo duża

- powiedział Grzegorz Lizurek. 

Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Z kolei Wojciech Wilk, prezes fundacji Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej, w rozmowie z TVN 24 zwraca uwagę na bliskość epicentrum trzęsienia od dużych metropolii.

- Jestem przerażony z tego powodu, że epicentrum tego trzęsienia ziemi w Turcji miało miejsce około 30-50 kilometrów od półmilionowego miasta Gaziantep. Jeśli w kilka godzin po katastrofie mówimy o setkach ofiar w Turcji i Syrii, to ta liczba w ciągu najbliższych godzin będzie się szybko zwiększać - mówił. 

Prof. Joanna Faure Walker, szefowa Instytutu Ryzyka i Redukcji Katastrof w University College London, w rozmowie z BBC wyjaśnia, że skala zniszczeń i ofiar jest tak duża z tego powodu, że jego centrum było stosunkowo płytkie, na około 18 km.

Wesprzyj zbiórkę Fundacji PCPM na pomoc poszkodowanym w trzęsieniu ziemi w Turcji i Syrii - przez >>stronę PCPM albo przez >>zbiórkę na Facebooku.

Więcej o: