Według przepisów ustawy o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt, wprowadzonej w listopadzie 2022 roku, każdy właściciel drobiu musi zarejestrować fakt posiadania ptactwa w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Tzw. zakład drobiu rozpoczyna się już od jednej sztuki. Oznacza to, że obowiązek ten dotyczy nawet osób, które w przydomowym ogródku trzymają na własny użytek choćby jedną kurę. Zmiany w prawie budzą niezadowolenie rolników.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Od wejścia w życie przepisów każdy właściciel drobiu, nawet ten, który nie ma żadnego gospodarstwa rolnego, tylko kilka kur na podwórku, musi zarejestrować się jako "zakład produkcji drobiu". Nowa ustawa precyzuje nie tylko konkretne gatunki drobiu, które muszą zostać zarejestrowane (m.in. kura, kaczka, gęś, przepiórka, czy perlica), ale także co ARiMR zalicza do "zakładu drobiu". Jest to - oprócz zakładu wylęgu drobiu, czy zakładu hodowli drobiu rzeźniczego - także chów przydomowy.
Nowa ustawa wynika z konieczności dostosowania się do przepisów unijnych, zgodnie z którymi (w myśl rozporządzenia UE 2016/429) rejestracja wszelkich zakładów, w których utrzymywane są jakiekolwiek zwierzęta, jest konieczna. Taki rejestr ma pomóc w zapobieganiu i zwalczaniu ognisk chorób drobiu. W uzasadnieniu projektu można przeczytać, że "rejestracja wszystkich zakładów utrzymujących drób umożliwi Inspekcji Weterynaryjnej bardziej skuteczny nadzór, w szczególności w zakresie zwalczania grypy ptaków".
Przepisy spotkały się ze sporą krytyką środowiska rolniczego. Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz na początku lutego zaapelował do ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka o zmianę w przepisach wprowadzonych przez ustawę. "Osoby utrzymujące drób przyzagrodowo powinny być zwolnione z obowiązku rejestracji zakładu drobiu w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wprowadzenie obowiązku rejestracji 'zakładu drobiu' niezależnie od posiadanej liczby drobiu jest dużym zaskoczeniem i wydaje się absurdalne' - argumentowała izba cytowana przez stronę wiescirolnicze.pl. Zdaniem prezesa zwolnienie z tego obowiązku posiadaczy wyłącznie drobiu przyzagrodowo powinno być uzasadnione ze względu na brak realnego zagrożenia zarówno dla zdrowia zwierząt, jak i ludzi i szeroko rozumianego zdrowia publicznego. Mała ilość ptactwa nie stanowi dużego ryzyka w przypadku rozwoju chorób drobiu. Zmiany w przepisach pozwoliłyby jednocześnie odciążyć rolników od dodatkowych administracyjnych zobowiązań i pozwoliłoby w spokoju prowadzić niewielkie gospodarstwa na własny użytek.
Serwis strefaagro.pl poinformował, że resort rolnictwa jest w trakcie prac związanych ze zmianą przepisów dotyczących "rejestracji zakładów drobiu w zakresie odstępstwa od rejestracji niektórych podmiotów utrzymujących ptactwo".