Mix Markt, niemiecka sieć marketów otworzyła kolejny sklep w Polsce. Powstał w Opolu. Lokalne media donoszą, że nie obyło się bez nieporozumień.
Sieć oferuje żywność kuchni Europy Środkowo-Wschodniej sygnowaną marką Ethno-Food, a wśród nich te popularne za wschodnią granicą. Jak donosi serwis Opolska 360 ten fakt, wraz z dość charakterystyczną, niebiesko-żółtą oprawą wizualną sieci sprawiły, że w nowym sklepie tłumnie pojawili się obywatele Ukrainy. Część z nich oburzyła się jednak, że niektóre produkty mają na etykietach napis "Made in Russia".
-Wszystkie kolory kojarzą się z Ukrainą. W rzeczywistości towaru z Ukrainy jest bardzo mało. Jest za to dużo towaru z Rosji, który został dostarczony z Rumunii i Niemiec
- napisała w mediach społecznościowych Haneczka Tsapenko, Ukrainka pochodząca ze Smiły, miasta leżącego w centrum Ukrainy.
Kobieta zapytała kierownika sklepu, dlaczego sprzedają rosyjskie towary pod ukraińską flagą. "Odpowiedział po rosyjsku, że nie zajmuje się polityką" - wyjaśniła w swoim wpisie.
Wpis dotyczący otwarcia niemieckiego sklepu w Opolu Źródło: Facebook
Sieć sprawy nie skomentowała. Na swoich stronach potwierdza jednak, że oferuje "specjały rosyjskiej kuchni" takie jak pierogi.
Pierwszy sklep pod szyldem Mix został otwarty w roku 1997. Od tego czasu sieć stale się rozrasta, w Europie ma już 350 marketów. W Polsce sieć ma trzy placówki - w Opolu, Krakowie i Tarnowie. Sieć podkreśla, że oferuje towary pochodzące z wielu krajów. " Wyznaczyliśmy sobie cel, aby oferować wielokulturowemu kręgowi klientów niepowtarzalne doświadczenia zakupowe z dużym wyborem w znakomitym stosunku ceny do jakości". W ofercie ma również produkty polskie.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
Redakcja next.gazeta.pl poprosiła o komentarz sieć Mix, tekst zostanie zaktualizowany.