"Myślałem, że dostanę skrzydełka kurczaka pozbawione kości". Skończyło się pozwem

Mieszkaniec Chicago złożył pozew przeciwko sieci restauracji Buffalo Wild Wings. Uważa, że firma wprowadza klientów w błąd, bo oferuje skrzydełka z kurczaka, a serwuje innego rodzaju danie. To nie pierwszy bój, jaki mężczyzna toczy z przedsiębiorcami, których uważa za nieuczciwych - wcześniej pozwał już m.in. producentów płynu do płukania jamy ustnej oraz worków na śmieci.

O pozwie złożonym przez Aimena Halima możemy przeczytać na portalu abc7chicago.com. Mężczyzna uważa, że padł ofiarą zwodniczego marketingu firmy Buffalo Wild Wings. Był bowiem przekonany, że zamawiając reklamowany produkt otrzyma "skrzydełka z kurczaka, które zostały po prostu pozbawione kości".

Zobacz wideo Qurrito z kurczakiem

 Mieszkaniec Chicago pozywa firmę Buffalo Wild Wings. Chciał skrzydełka kurczaka pozbawione kości

"Produkty wcale nie są skrzydełkami, ale raczej plastrami mięsa z piersi kurczaka, smażonymi na głębokim tłuszczu jak skrzydełka. Tak naprawdę te produkty są bardziej zbliżone pod względem składu do nuggetsów z kurczaka niż skrzydełek z kurczaka" - czytamy w pozwie złożonym przez mężczyznę.

Rekord? Mistrz jedzenia zjadł... 203 skrzydełka kurczaka

Firma Buffalo Wild Wings odpowiedziała na kierowane pod jej adresem zarzuty żartobliwym wpisem zamieszczonym w mediach społecznościowych.

"To prawda. Nasze skrzydełka bez kości to białe mięso z kurczaka. Nasze hamburgery nie zawierają szynki. Nasze bawole skrzydełka zawierają 0 proc. mięsa z bawołów" - czytamy we wpisie opublikowanym na Twitterze.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie Gazeta.pl

USA. Klienta pozywał już producentów płynu do płukania ust, worków na śmieci oraz granoli

Spór w sprawie skrzydełek z kurczaka to nie pierwsza krucjata mężczyzny przeciwko nieuczciwym, w jego opinii, amerykańskim marketingowcom, jak dowiadujemy się z yahoo.com.

Kurczak - zdjęcie ilustracyjne Irlandia. Starszy mężczyzna zamordowany przez kurczaka

W przeszłości na celowniku Aimena Halima znalazła się firma sprzedająca płyn do płukania jamy ustnej, która reklamowała swój produkt jako "naturalny", co według mężczyzny nie było prawdą. Halim był także niezadowolony z przedsiębiorstwa sprzedającego worki na śmieci, które wbrew zapewnieniom firmy nie nadawały się - jak uważał - do recyklingu oraz producenta granoli, zdaniem powoda nieuczciwie szczycącego się, że jego wyrób posiada wysoką zawartość błonnika.

Więcej o: