Rosyjskie warzywa w polskich sklepach. "Całkowicie legalne". Powodem brak sankcji. "Skandal"

- To jest skandal pokazujący nieskuteczność aparatu państwa i swoiste przyzwolenie na ten wielce szkodliwy proceder - tak możliwość kupienia w polskich sklepach owoców i warzyw z Rosji komentuje Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP. - Sankcje wprowadzone przez UE nie zakazują obrotu owocami i warzywami pomiędzy UE a Rosją - tłumaczy sprzedawca, który towar nadal importuje.

Wydawałoby się, że ponad rok od wybuchu wojny na terenie Unii Europejskiej nie będzie już można kupić żadnych towarów, pochodzących z Rosji czy Białorusi. UE wprowadziła bowiem szeroki pakiet sankcji ograniczających możliwość importu produktów z krajów, które przeprowadziły napaść na Ukrainę. 

Rosyjskie warzywa dostępne w Polsce. "Sankcje UE nie zakazują"

Okazuje się jednak, że embargiem nie zostały objęte owoce i warzywa. Rosyjskie ogórki wyśledzili na giełdzie w Broniszach dziennikarze "Super Expressu". Rozmawiali też z przedstawicielem firmy, która towar nadal sprowadza. Nie ma sobie nic do zarzucenia. Twierdzi nawet, że rosyjskie ogórki są lepsze jakościowo i bezpieczniejsze. 

Wołodymyr Zełenski Jakim zaufaniem cieszy się Wołodymyr Zełenski? Na drugim miejscu Serhij Prytula

- Sankcje wprowadzone przez UE nie zakazują obrotu owocami i warzywami pomiędzy UE a Rosją. Towar wprowadzany do obrotu ma wszystkie wymagane dokumenty, badania i certyfikaty. Jest dopuszczony do obrotu przez wszystkie państwowe instytucje: sanitarne, fitosanitarne, jakości handlowej i Urząd Celny - mówi przedsiębiorca. 

Marcin Kmera, ekspert rynku Bronisze, w rozmowie z SE potwierdza, że z formalnego punktu widzenia nie ma żadnych zastrzeżeń do importu warzyw z Rosji. 

- Sprawa warzyw ze wschodu jest nam znana od lutego ubiegłego roku. Nikt z tym nic nie zrobił. Co więcej, to jest całkowicie legalne. Sprowadzane warzywa mają wszystkie odpowiednie badania - mówi. 

Posłowie Dariusz Joński i Michał Szczerba podczas konferencji prasowej ws. powiązań partii Republikańskiej z NCBiR. Warszawa, 1 marca 2023 r. Afera NCBiR może słono kosztować. Polska może stracić setki milionów z UE

Rosja zarabia na warzywach sprzedawanych w UE. "Nieskuteczność aparatu państwa"

Sprawę skomentował na łamach portalu sadyogrody.pl Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.

- To jest skandal pokazujący nieskuteczność aparatu państwa i swoiste przyzwolenie na ten wielce szkodliwy proceder. To pokazuje też na błędy w zarządzaniu sankcjami i ich skutki. Jeśli my nie możemy sprzedawać do Rosji jakichkolwiek warzyw i owoców, to dlaczego dopuszczamy możliwość ich importu do naszego kraju?

- pyta. 

- Jak polscy producenci warzyw szklarniowych mają wytrzymać konkurencję z rosyjskimi, kiedy większość kosztów produkcji jest tam zdecydowanie niższa, a np. energia cieplna nawet kilkakrotnie tańsza. Nie ma takiej możliwości - podsumował. 

Drogie warzywa zalały Europę. Przez drogi rosyjski gaz

I faktycznie, powodem wysokich cen warzyw, które spędzają sen z powiek nie tylko Polakom, ale i mieszkańcom innych krajów, są wysokie ceny gazu. "El Mundo" przypomina, że do ogrzania szklarni przy produkcji warzyw, wykorzystuje się najczęściej właśnie gaz. 

Te same problemy dotyczą polskich producentów. - Już jesienią cała branża producentów pomidorów i ogórków pod szkłem alarmowała, że przy takiej sytuacji w cenach energii będą poważne problemy na wiosnę. Co więcej, że część plantatorów po prostu zrezygnowała z nasadzeń. Rząd nie zareagował, a my widzimy skutki - wyjaśnił w rozmowie z Gazeta.pl Andrzej Gantner, wiceprezes zarządu i dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców.

Chiny. Premier Li Keqiang z prawej, z lewej Xi Jinping. Chiny nie mierzyły tak nisko w gospodarce od trzech dekad. Jest powód

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: