Poszła do sklepu po kalafiora. Ucieszyła się z promocji. Zdębiała, gdy zobaczyła paragon

Ceny kalafiorów mogą przerazić. Konsumenci są tak zdziwieni, że przesyłają swoje rekordowe paragony do mediów, a my z podobnym zdziwieniem relacjonujemy te podwyżki. Zdrożały zresztą nie tylko kalafiory. Ceny warzyw w ostatnich miesiącach bija rekordy i to nie tylko w Polsce.

Inflacja bazowa wyniosła w lutym 12 proc. - poinformował w czwartek Narodowy Bank Polski. Lutowy odczyt jest najwyższy w ponad 20-letniej historii publikacji danych. Ten rekord zauważają Polacy na sklepowych półkach. "Fakt" opisał historię jednej z mieszkanek Wrocławia, która natknęła się na wątpliwą promocję. 

Zobacz wideo

Kalafior rekordowo drogi

Kobieta robiła zakupy w Biedronce. Chciała kupić kalafiora, który akurat, gdy była w sklepie był wystawiony na promocję z podpisem "super cena". Cena została obniżona z 12,99 na 6,99 zł, czyli o 46 proc., ale sam kalafior kosztował nie 6,99 zł a 23 zł. Cena, która została podana przy warzywie była bowiem nie za sztukę, a za kilogram. Oznacza to, że bez promocji kosztowałby aż 42,87 zł. 

Jakiś czas temu na wyższe ceny kalafiora natknął się także senator Wadim Tyszkiewicz, który zapłacił 21,43 zł za główkę tego warzywa. Ceny kalafiora w tym roku po prostu przerażają (zresztą tak jak pozostałych warzyw), o czym więcej pisaliśmy w poniższym artykule:

Ceny warzyw biją rekordy w całej Europie

Ale rekordowe ceny warzyw to problem nie tylko Polski. W zeszłym tygodniu analizowaliśmy ceny na czeski rynku i wyszło, że nasi południowi sąsiedzi płacą jeszcze więcej. Na rynku przy Wale Bubeńskim w Pradze kalafior kosztował średnio 80 koron, czyli ok. 16 zł. Co więcej, czeskie supermarkety importują warzywa z polski, gdyż te są dla nich po prostu tańsze niż na lokalnym rynku.  

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

W środę także Szwedzki Urząd Statystyczny (SCB) podał dane, z których wynika, że w ciągu ostatniego roku żywność podrożała o 21 proc. Najwyraźniej wzrosły ceny jajek, mleka oraz masła - o ponad 30 proc. To największy wzrost cen podstawowych produktów od lat 50. w tym kraju - podaje portal Faremer.pl.

Z kolei w Wielkiej Brytanii sklepy racjonują sprzedaż niektórych warzyw i owoców z powodu niedoborów żywności, a producenci żywności ostrzegają, że klienci mogą oglądać puste półki jeszcze przez kilka miesięcy. Zmienić to może Holandia, która znów wznowiła prace wielu szklarni.  

***

Fragmentów Studia Biznes można słuchać także w wersji audio na dużych platformach streamingowych, m.in. tu:

Więcej o: