W Sejmie trwa protest opiekunów dorosłych osób z niepełnosprawnościami. Ich głównym postulatem jest podniesienie renty socjalnej. Zdaniem protestujących powinna ona wynieść 3490 zł brutto, czyli tyle, co minimalne wynagrodzenie. W tej chwili uposażenie jest niższe i wynosi zaledwie 1588 zł. Przy czym osoby, które pieniądze otrzymują, nie mogą dorobić nawet złotówki.
W czwartek, a w zasadzie w nocy z czwartku na piątek, toczyły się rozmowy pomiędzy przedstawicielami środowisk reprezentujących osoby z niepełnosprawnościami a przedstawicielami resortu rodziny. Jednym z uczestników spotkania był dyrektor generalny Fundacji Avalon Krzysztof Dobies, który wspierał grupę protestujących opiekunów w negocjacjach dotyczących nowego świadczenia zapowiedzianego przez resort oraz możliwości pracy opiekunów bez ryzyka utraty świadczenia pielęgnacyjnego. Bardzo ważną, omawianą kwestią był także nowy, zagwarantowany ustawą system asystencji dla OzN.
Spotkanie, które trwało trzy godziny, przyniosło nowe nadzieje i szanse. Choć nie ma jeszcze ostatecznych projektów ustaw, jest to ważny krok w drodze do poprawienia funkcjonowania osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów w Polsce.
- Tak naprawdę diabeł tkwi w szczegółach. Dopóki nie zobaczymy zapisów w ustawach, a także w rozporządzeniach do tych ustaw, trudno będzie przełożyć deklaracje i obietnice na to, jak w realnym życiu ten nowy system wpłynie na codzienność osób z niepełnosprawnościami i ich rodzin. Zakładając jednak, że pokazane dziś pomysły staną się rzeczywistością bez żadnych niejasnych kruczków zapisanych małym drukiem, to nowe świadczenie wspierające plus ustawowa asystencja plus możliwość pracy dla opiekuna - razem daje to znaczącą zmianę. Taką, która zmierza w stronę standardów cywilizowanego świata - podaje w komentarzu zamieszczonym na stronach organizacji Krzysztof Dobies, dyrektor generalny Fundacji Avalon.
- Bardzo ważne jest, by nadal całe środowisko osób z niepełnosprawnościami było obecne przy powstających przepisach na wszystkich etapach prac - w rządzie, potem w parlamencie. By pilnować, patrzeć na ręce, dbać o szczegóły rozwiązań. By alarmować, jeśli przepisy zaczną oddalać się o ustalonych w czasie spotkania zasad. Bardzo ważne jest także, by z biegiem czasu podnosić wszystkie świadczenia przynależne osobom z niepełnosprawnościami, bo dziś są one po prostu skandalicznie niskie. Fundacja Avalon jest organizacją apolityczną, skupioną wyłącznie na wsparciu osób z niepełnosprawnościami i przewlekle chorych. Będziemy więc obecni przy każdym procesie, który ma wpływać na życie i codzienność tych osób - by po prostu było im lepiej, niż dziś. By mogli żyć godnie i bez strachu o jutro - dodaje.
Fundacja Avalon zachęca do wspierania działań w walce o lepsze funkcjonowanie osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów. Organizacja dołoży wszelkich starań, aby postanowienia płynące z wczorajszego spotkania w ministerstwie, stały się rzeczywistością. Fundacja to jedna z największych organizacji pozarządowych w Polsce wspierających osoby z niepełnosprawnościami i przewlekle chore. Organizacja powstała w 2006 roku, a od roku 2009 posiada status organizacji pożytku publicznego. Ma siedzibę w Warszawie, jednak swoim wsparciem obejmuje osoby potrzebujące z całej Polski. Łączna wartość pomocy udzielonej przez Fundację swoim podopiecznym wynosi ponad 300 mln złotych.
Propozycje rządu nie spotykają się z akceptacją wszystkich środowisk wspierających osoby z niepełnosprawnościami. Posłanka KO Iwona Hartwich stwierdziła, że plan rządu "nie dotyczy w żadnym stopniu naszych dzieci, podopiecznych chorych od urodzenia, którzy nie egzystują samodzielnie".
"Dotyczy tylko tych rodziców, którzy chcieli iść do pracy. Będą musieli zweryfikować funkcjonowanie swojego podopiecznego" - napisała w swoim komentarzu.
Odniosła się też do najważniejszego z postulatu protestujących. "Renta socjalna nadal jest głodowa i nie pozwala godnie żyć" - dodała.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl