Prezeska ZUS prof. Gertruda Uścińska zapewniała w rozmowie z money.pl, że odłożenie emerytury o rok może wpłynąć na zwiększenie jej nawet o 10 do 15 proc. Co więcej, podkreślała, że w obecnej sytuacji gospodarczej może to być jeszcze więcej, bo aż ponad 20 proc.
Doktor Tomasz Lasocki z Uniwersytetu Warszawskiego wyliczył jednak dla portalu, że to nie zawsze musi być prawda. Wykazał, że choć odłożenie odejścia na emeryturę o rok, może rzeczywiście wpłynąć na wzrost świadczenia o ok. 100 zł, to jest to równoznaczne ze stratą prawa do 12 zwykłych emerytur oraz "trzynastki" i "czternastki", a to oznacza, że "stracona" w ten sposób kwota zwróciłaby się dopiero po kilkunastu latach.
ZUS w odpowiedzi argumentował, że chociaż rzeczywiście można stracić przez brak świadczeń w roku, w którym opóźnimy przejście na emeryturę, to przecież w tym czasie pobierać będziemy normalne wynagrodzenie, które zrekompensuje tę różnicę. - Porównywanie emerytury przyznanej rok wcześniej ze zwaloryzowaną w marcu oraz emerytury przyznanej po rocznym opóźnieniu przejścia nie jest właściwe. Należy pamiętać, że ubezpieczony przez ten rok pobiera albo emeryturę, albo wynagrodzenie - podkreślał rzecznik prasowy ZUS Paweł Żebrowski w rozmowie z money.pl.
Oznacza to, że tak naprawdę dla każdego emeryta ta sytuacja będzie wyglądać trochę inaczej. Aby świadomie podjąć decyzję o przejściu na emeryturę, można skorzystać z udostępnianych przez ZUS informacji o stanie konta i prognozowanych emeryturach. Można je sprawdzić już po ukończeniu 35 roku życia.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
Przypominamy również, że od 1 marca emerytury i renty wzrosły o 14,8 procent. W tym roku waloryzacja jest kwotowo-procentowa, z gwarantowaną kwotą podwyżki w wysokości 250 zł brutto. Prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska poinformowała w środę, że większość spośród ponad 10 mln rencistów i emerytów otrzymała już zwaloryzowane świadczenia.
Zwaloryzowane świadczenia wypłacane są w standardowych terminach płatności: 1, 5, 6, 10, 15, 20, 25 marca i także 1 kwietnia, więc większość uprawnionych osób otrzymała już podwyżki świadczeń.
***
Fragmentów Studia Biznes można słuchać także w wersji audio na dużych platformach streamingowych, m.in. tu: