Kończy się czas na zgłaszanie się do Programu Dobrowolnych Nabyć dla właścicieli nieruchomości znajdujących się na obszarze przyszłego lotniska CPK. Jak czytamy na stronie portu, spółce zależało na "pozyskaniu przynajmniej 2/3 terenu w formie właśnie takich transakcji". Pułap ten ma zostać wkrótce osiągnięty, a już niedługo uruchomiony zostanie analogiczny program dla obszaru okołolotniskowego.
W lutym na antenie Radia Katowice pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcin Horała mówił, że port lotniczy będzie znajdować się w Baranowie, a "pierwsze prace budowlane" ruszą tam już latem. - Warunki wykupu, Program Dobrowolnych Nabyć, później odszkodowania za wywłaszczenia w programie CPK są lepsze niż we wszystkich innych do tej pory prowadzonych takich programach, jak np. budowa autostrad - przekonywał.
Rzecznik Centralnego Portu Komunikacyjnego Konrad Majszyk w rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreślał, że z programu skorzystać można jeszcze do 7 kwietnia.
- Od kilku dni o wygaszeniu PDN informujemy mieszkańców za pośrednictwem opiekunów obszaru przyszłego lotniska. Po tym terminie domyślnym sposobem pozyskania nieruchomości będzie wywłaszczenie za odszkodowaniem - zdecydowanie mniej korzystne dla właścicieli. Cieszymy się, że sukces PDN przyczynił się do tego, że będzie ono dotyczyło jak najmniejszej grupy osób i wierzymy, że po ostatnich dniach programu liczba mieszkańców objętych wywłaszczeniem będzie jeszcze mniejsza - powiedział Majszyk.
Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Na stronie CPK możemy przeczytać, że do tej pory w ramach PDN spółka wykupiła ponad 500 ha gruntów, a ponad 1000 ha jest "na etapie uzgodnień lub uzyskiwania zgód korporacyjnych". Łącznie prawie tysiąc właścicieli dysponuje nieruchomościami o łącznej powierzchni niemal 2800 ha. Według słów Majszyka niecałe 70 proc. mieszkańców jest chętnych, by skorzystać z programu.
"Właściciel może liczyć na wycenę na poziomie 140 proc. wartości budynku i 120 proc. wartości gruntu. Dla przykładu: za dom o wartości 1 mln zł spółka jest w stanie zapłacić 1 mln 400 tys. zł.
Inna możliwość to wycena uwzględniająca wartość odtworzeniową nieruchomości bez stopnia amortyzacji (to rozwiązanie atrakcyjne dla np. dla właściciela domów w złym stanie technicznym).
Mieszkańcom przysługują także inne liczne udogodnienia i bonusy, niestosowane dotychczas w trakcie realizacji inwestycji infrastrukturalnych w Polsce, na przykład sfinansowanie przez CPK przeprowadzki i obsługi prawnej całej procedury, konsultacje z doradcą zawodowym i szkolenia" - czytamy na stronie portu.
TVN24 informowało natomiast, że w związku z budową linii kolejowej do CPK wyburzonych ma zostać ponad 500 budynków. Mieszkańcy protestują przeciwko takiemu rozwiązaniu. - Jak ktoś straci działkę i dom, wcale nie kupi sobie działki i nie wybuduje nowego domu za te pieniądze - tłumaczył burmistrz Mikołowa Stanisław Piechula w rozmowie ze stacją.
"Jeżeli PiS wygra najbliższe wybory, to walec CPK pojedzie dalej przez nasze gminy, osiedla i domostwa, co najwyżej będzie można podyskutować o mniej znaczących szczegółach, nikt go już nie zatrzyma!" - napisał na Facebooku Piechula.