Donald Tusk zapewnił, że inflacja po przejęciu władzy przez PO znacząco spadnie "w ciągu dwóch lat". Lider Platformy Obywatelskiej wyjaśnił też, co musi się wydarzyć, by tempo utraty wartości pieniądza w Polsce spadało. - Przywrócenie elementarnej zasady, że bank centralny pilnuje tego, co ma zapisane w konstytucji, zaprzestanie nieograniczonego wydawania pieniędzy tam, gdzie jest interes polityczny - wyliczał podczas spotkania z wyborcami, które odbyło się we wtorek w Uniwersytecie Opolskim. - Wprowadzenie tej żelaznej logiki przyniesie szybko pozytywne wyniki. W ciągu dwóch lat Polska będzie w gronie pięciu-sześciu państw w Europie o najniższej inflacji - dodał.
Lider opozycji przypomniał też, że za czasów rządów PO-PSL inflacja była na poziomie zerowym. Donald Tusk zawarł też symboliczny zakład z uczestnikami o "jedno euro", że po powrocie Platformy do władzy inflacja spadnie.
Donald Tusk omówił też jeden ze swoich najnowszych pomysłów, czyli specjalny dodatek dla matek, które chciałyby powrócić do aktywności zawodowej. Zapewnił, że projekt nie będzie miał charakteru socjalnego, a pobudzający rynek pracy. - Jeśli kobieta po urodzeniu dziecka pójdzie do pracy, będzie to jej wybór i będzie dostawała półtora tysiąca miesięcznie "babciowego". Przy zarabianiu choćby płacy minimalnej odda państwu w podatkach więcej, niż dostanie - wyliczał.
Wcześniej pomysł Donalda Tuska ocenił prof. Julian Auleytner, uznawany za pomysłodawcę idei programu 500 pus. W ocenie eksperta nowy program nie będzie przyczyniał się do wzrostu poziomu inflacji. - Propozycja Tuska mieści się znakomicie w finansowaniu proponowanej sumy z Funduszu Pracy. Fundusz ten tworzony jest od ponad 30 lat, a obecnie, przy minimalnym bezrobociu, gromadzi nieobniżone składki pracodawców, tworzące finansową rezerwę. To rozwiązanie różni się od 500 plus, które wymagało znalezienia odrębnych pieniędzy na finansowanie - powiedział prof. Auleytner. Podkreślił, że "babciowe" nie jest proinflacyjne - mówił w wywiadzie udzielonym polskiej redakcji serwisu Business Insider.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl