Do zdarzenia doszło w środę (29 marca) o godzinie 18:37 czasu moskiewskiego w miejscowości Piełym w obwodzie swierdłowskim w centralnej części Rosji - przekazał Gazprom. Wybuchł, a następnie zapalił się odcinek gazociągu Jamburg-Jeleń 1, należący do państwowego koncernu.
W mediach społecznościowych pojawiło się wiele zdjęć i filmów z miejsca zdarzenia. Ogień i kłęby dymu były widoczne z odległości kilkudziesięciu kilometrów. Z doniesień wynika, że płonął także okoliczny las. Informację o eksplozji potwierdził szef okręgu Szachit Aliew. Podkreślił, że nie ma żadnych ofiar. - Nie było tam ludzi - przekazał w rozmowie z dziennikarzami państwowej agencji TASS.
Sytuacja została opanowana. Nie ma już zagrożenia dla mieszkańców pobliskich miejscowości. Na miejscu oprócz strażaków pracowali specjaliści z Gazpromu. - W tej chwili nie ma otwartego ognia. Na miejscu pracują specjaliści firmy odpowiedzialnej za ten obszar i będą prowadzić prace konserwatorskie - skomentował Szachit Aliew.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do rozszczelnienia. Jak przekazał operator Gazpromu, "w momencie obniżenia ciśnienia odcinek gazociągu był wyłączony z eksploatacji w celu przeprowadzenia napraw i nie był zaangażowany w transport gazu" - podaje "Kommiersant".
Dokładne przyczyny eksplozji wykaże śledztwo. Jak donoszą państwowe media, wybuch nie spowodował utrudnień w dostawach surowca. Mieszkańcy Piełymia będą otrzymywać gaz za pośrednictwem równoległych gazociągów.