30 marca Donald Trump został postawiony w stan oskarżenia. Akt ma zostać ujawniony we wtorek, po tym, jak były prezydent USA stawi się w nowojorskiej prokuraturze i zostanie formalnie zarejestrowany jako oskarżony. Według doniesień mediów ma chodzić o ponad 30 zarzutów. Mają dotyczyć one fałszowania dokumentacji biznesowej w związku z przekazywaniem pieniędzy w celu uniemożliwienia ujawnienia informacji. Były prezydent USA miał m.in. wypłacić 130 tys. dolarów byłej aktorce filmów pornograficznych Stormy Daniels.
Według doniesień Trump i Daniels mieli mieć romans w 2006 roku. O ile jednak były prezydent potwierdził przekazanie kobiecie pieniędzy, o tyle zaprzecza, by uprawiali oni seks. Oboje zdecydowali się jednak na sprzedaż gadżetów.
Biznesmen i polityk za koszulkę z napisem "Stoję za Trumpem" chce minimum 47 dolarów (ok. 201 zł). Jak podaje BBC, sztab wyborczy byłego prezydenta twierdzi, że mają one "znikać z półek", a kampania Trumpa zebrała w ciągu pierwszej doby od pojawienia się aktu oskarżenia, ponad 4 miliony dolarów (ponad 17,1 mln zł).
Gadżety sprzedaje także Stormy Daniels. "Dziękuję wszystkim za wsparcie i miłość. Dostaję tak wiele wiadomości, że nie jestem w stanie na nie odpowiadać..." - pisze we wpisie na Twitterze, dodając, że gadżety i autografy, które można zamówić na stronie, szybko się rozchodzą. "Za to również dziękuję, ale proszę o kilka dodatkowych dni na wysyłkę" - pisze Daniels. Jej merchandising obejmuje koszulki z napisem "TEAMSTORMY" po 20 dolarów, a także podpisane plakaty przedstawiające ją w bieliźnie czy zabawki dla psów z podobizną Trumpa po 30 dolarów.
Jak cytuje BBC, Daniels broniła się w środę podczas transmisji na OnlyFans, przed krytyką dotyczącą czerpania zysków z romansu. - Każdy, kto ma firmę, sprzedaje towary - podkreśliła, dodając, że Donald Trump także monetyzuje sprawę. - Dlaczego to jest w porządku w jego przypadku, a w moim nie? - pytała.
Więcej aktualnych wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W nowojorskiej prokuraturze toczy się postępowanie, dotyczące przekazania w 2016 roku (a więc w czasie trwania kampanii prezydenckiej) 130 tys. dolarów przez byłego prezydenta Donalda Trumpa, Michaela Cohena, byłej gwieździe porno Stormy Daniels. Środki miały zostać przekazane w imieniu prezydenta USA za milczenie w sprawie ich relacji seksualnej, która miała ich łączyć w 2006 roku. Po zdobyciu władzy przez Trumpa miał on zwrócić Cohenowi dwukrotność wpłaconej przez niego kwoty.