W 1997 roku kobieta wzięła kredyt w wysokości 50 tysięcy złotych na samochód dla męża. Użytkowany przez mężczyznę pojazd został skradziony w 1999 roku, a mężczyzna przestał spłacać raty i wyjechał za granicę. Do uregulowania pozostawało wówczas 20 tys. złotych, jednak po latach dług znacznie urósł. Dwa lata temu mężczyzna zmarł, nie pozostawiając żonie żadnego majątku. Teraz emerytka ma do zapłacenia 330 tys. złotych.
Wyrok w sprawie kobiety zapadł w 2008 roku, jak czytamy na stronie Prokuratury Krajowej. Firma windykacyjna, której bank sprzedał wierzytelność, skierowała wówczas powództwo do sądu, domagając się zapłaty 152 tys. zł. Sąd Okręgowy w Elblągu uznał te roszczenia za słuszne, co stało się podstawą do wszczęcia przez komornika postępowania egzekucyjnego, które nadal jest w toku.
Jak dotąd wierzyciel otrzymał ok. 66 tys. złotych, podczas gdy łączna kwota zadłużenia wynosi obecnie ponad 330 tysięcy. Ponieważ kobieta nie posiada środków pozwalających na spłatę należności, komornik zajął 1/3 jej świadczenia emerytalnego. Jest to jedyne źródło dochodu dłużniczki.
Zbigniew Ziobro złożył do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną w tej sprawie. Stwierdzono w niej, że orzeczenie Sądu Okręgowego w Elblągu zostało wydane z rażącym naruszeniem prawa i było sprzeczne z szeregiem zasad konstytucyjnych: zasadą praworządności, sprawiedliwości proceduralnej, zaufania obywatela do państwa oraz stanowionego przez nie prawa, pewności i bezpieczeństwa prawnego, a także ochrony konsumenta przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi.
"Skarżący podkreślił, że sąd orzekający nie zbadał potencjalnie nieuczciwego charakteru zapisów umowy na zakup ratalny samochodu, (...) nie przeanalizował treści pozwu i załączonych do niego dokumentów, które budziły wątpliwości w szczególności w odniesieniu do wysokości dochodzonego roszczenia. Wskazana w pozwie wysokość należności głównej, jak i żądanych odsetek w kwocie znacznie przekraczającej wartość zaciągniętego zobowiązania (...) winna skutkować odmową wydania nakazu zapłaty i skierowaniem sprawy do rozpoznania na zasadach ogólnych. Zaniechanie tego rodzaju to aprobata rażącego naruszenia interesów pozwanej" - czytamy w komunikacie opublikowanym przez Prokuraturę Krajową. Prokurator Generalny wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Elblągu oraz wstrzymanie postępowania egzekucyjnego.