Były wiceszef Banku Centralnego Rosji mówi o gospodarczej porażce Putina. Na pomoc Chin nie ma co liczyć

Katarzyna Rochowicz
Były szef Moskiewskiej Giełdy Papierów Wartościowych i były wiceminister finansów Oleg Wjugin w wywiadzie dla niemieckiego "Die Welt" opowiedział, do jak fatalnej sytuacji gospodarczej doprowadziły decyzje Władimira Putina. Pierwszy kwartał tego roku określił jako "porażkę".

Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozował, że PKB Federacji Rosyjskiej spadnie o 8,5 proc. W rzeczywistości, mimo trwania pełnoskalowej wojny w Ukrainie, a także nałożonych sankcji, spadek wyniósł 2,1 proc. - Kiedy ekonomiści tworzyli swoje pierwotne prognozy, wszyscy pamiętali Iran i spodziewali się, że Rosja również zostanie całkowicie odizolowana przez sankcje - powiedział Oleg Wjugin dla "Die Welt", obecnie doradca finansowy. I dodał, że w tym przypadku połowa świata nadal robiła interesy z Rosją. Mimo, że pierwotne prognozy zachodnich ekonomistów się nie sprawdziły, Kreml wcale nie ma powodów do zadowolenia. Jak podał rosyjski resort finansów, w pierwszym kwartale deficyt w budżecie wynosił 2,4 bln rubli, czyli 120 mld zł, co stanowi 1,5 proc. PKB. Na tyle szacowano deficyt budżetowy na cały 2023 rok. - Pierwszy kwartał to porażka - ocenił Wjugin.

Zobacz wideo Łukasiewicz: Jesteśmy państwem frontowym - musimy się spodziewać takich działań, jak szpiegostwo Rosji

Problemy gospodarcze Rosji

Rosja ma spore problemy zarówno z przychodami, jak i wydatkami, mi.n. przez sankcje nałożone przez państwa zachodnie. Dochody budżetu w pierwszym kwartale zmniejszyły się o 21 proc., co wynika z mniejszego eksportu gazu i ograniczenia środków z eksportu ropy. Co więcej, wpływy z eksportu ropy zaczynają poważnie maleć - w poprzednim roku sprzedaż detaliczna zmalała o 6,7 proc. Problemy są również na rynku pracy, gdzie setki tysięcy mężczyzn uciekło z kraju przed wojskiem. Oprócz tego, rosyjski sektor bankowy traci z powodu wycofania się zachodnich firm z rynku. - W rzeczywistości nikt nie wie, jak będzie naprawdę. Wygląda raczej na to, że recesja będzie trwała. Jednak PKB nie jest odpowiednim narzędziem pomiarowym w czasach wojny, ponieważ obejmuje zwiększone wydatki wojskowe - powiedział Siergiej Gurijew, były członek rady nadzorczej największego rosyjskiego banku Sberbank. Dodał, że patrząc na dane z pierwszego kwartału, władze rosyjskie będą musiały podjąć się dodatkowych działań.

Wjugin: Rok 2023 będzie gorszy niż 2022

Drugi największy bank w Rosji, VTB, przekazał, że w 2022 roku poniósł rekordowe straty w wysokości 32 mld zł. Eksperci zauważają, że istnieje niskie prawdopodobieństwo, aby np. Chiny pożyczyły Rosji pieniądze, chociażby z obawy przed wtórnymi sankcjami. Ponadto Gurijew podkreślił, że Bank Centralny Rosji nie będzie raczej produkować więcej pieniędzy z uwagi na obawę przed większą inflacją. - Rok 2023 będzie gorszy niż 2022. Jednak pieniądze nie skończą się w tym roku. Jeśli nic się nie zmieni, w 2024 roku będzie trudniej - wskazał Wjugin.

Więcej o: