Przypomnijmy, że w sobotę minister rolnictwa Robert Telus w programie "Gość Krzysztofa Ziemca" poinformował, że wywiezienie całego ukraińskiego zboża z Polski zajęłoby rządowi trzy miesiące. Zapewniał jednak, że rząd "stworzył narzędzia", dzięki którym problem uda się szybko rozwiązać.
Nowe ustalenia dotyczące kryzysu zbożowego podało radio RMF24. Komisja Europejska przedstawiła propozycję wsparcia logistycznego w wywiezieniu nadmiaru zboża z Polski i innych krajów, które zgłosiły te problemy. W sobotę wiceszef KE Valdis Dombrovskis rozmawiał z szefem polskiego rządu. Z informacji stacji wynika, że Bruksela chciałaby, aby do porozumienia doszło jak najszybciej - najdalej na początku tygodnia. "Jak nieoficjalnie dowiedziała się korespondentka RMF FM w Brukseli, mogłyby w to zostać zaangażowane agencje ONZ - np. Światowy Program Żywnościowy. W ten sposób zostałoby zagwarantowane, że zboże trafi do krajów potrzebujących Afryki i Azji" - czytamy. W ramach takiej współpracy z ONZ, Komisja mogłaby skupować to zboże. Szczegóły wywiezienia zboża z krajów Europy Środkowej będą dopracowywane. RMF informuje, że Mateusz Morawiecki wyraził wstępne zainteresowanie tym rozwiązaniem.
KE proponuje również zakaz importu pszenicy, kukurydzy, rzepaku i nasion słonecznika (z możliwością kontrolowanego tranzytu) i 100 mln euro wsparcia dla rolników, z czego blisko 40 mln miałoby trafić do rolników z Polski. Jeśli Polska zaakceptuje to porozumienie, to będzie musiała wycofać się z decyzji w sprawie tranzytu ukraińskich produktów rolnych. W ocenie KE te jednostronne i niezgodne z prawem UE decyzje powinny zostać zastąpione rozwiązaniem unijnym.
W nocy z czwartku na piątek opublikowano rozporządzenie ws. ukraińskich produktów rolnych. Wciąż nie można ich wwozić do Polski, ale zezwolono na tranzyt. Warunkiem jest rozładunek w konkretnych portach. Zgodnie z rozporządzeniem przewóz produktów z Ukrainy przez Polskę będzie możliwy na podstawie przepisów unijnych o tranzycie zewnętrznym albo na podstawie konwencji o wspólnej procedurze tranzytowej, sporządzonej w Interlaken, pod warunkiem że tranzyt przez nasz kraj zakończy się w portach morskich w Gdańsku, Gdyni, Świnoujściu, Szczecinie lub poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Przewozy tranzytowe mają być monitorowane. Rozporządzenie będzie obowiązywać do 30 czerwca. Nowe przepisy, poza tranzytem zbóż, jajek, mięsa drobiowego i produktów pszczelich, utrzymują zakaz wwozu do Polski z Ukrainy innych produktów rolnych.
Przed złagodzeniem przepisów przewozu przez Polskę w czwartek opublikowano również rozporządzenie ministra finansów dotyczące nadzoru nad tranzytem. Nowelizacja przewiduje objęcie monitorowaniem drogowego i kolejowego przewozu towarów, które są produktami rolnymi. W rozporządzeniu wymienia się: zboża, jeżeli masa brutto przesyłki towarów przekracza 500 kilogramów; jaja, jeżeli ich liczba w przesyłce towarów przekracza 900 sztuk; mięso drobiowe, jeżeli masa brutto przesyłki towarów przekracza 250 kilogramów; produkty pszczele, jeżeli masa brutto przesyłki towarów przekracza 10 kilogramów.