- Pani robi zakupy, czy mąż robi? - zapytał Bogdan Rymanowski w Polsat News. - Obydwoje robimy zakupy - odpowiedziała Anna Moskwa, szefowa resortu klimatu. - Bolą rachunki? - dopytywał prowadzący. - Robimy zakupy poza siecią, w lokalnym sklepie, gdzie te ceny się nie zmieniły, za co jesteśmy też wdzięczni lokalnemu dostawcy - odpowiedziała.
- To jakieś wyjątkowe miejsce. Gdzie to jest? Wszędzie ceny poszły w górę, nawet o 30-40 proc. jeśli chodzi o żywność - dopytywał Rymanowski. - Robimy też zapasy, jak każde gospodarstwo domowe - odpowiedziała enigmatycznie Moskwa. Wypowiedź szefowej klimatu wywołała lawinę komentarzy w sieci. Internauci przede wszystkim chcieliby wiedzieć, gdzie Anna Moskwa robi zakupy. "Pani minister wraz z mężem oszukała inflację. Zazdrości jej cała Polska" - napisał na Twitterze poseł Nowej Nadziei Stanisław Tyszka.
Adrian Zandberg, poseł Lewicy Razem wskazał, że widzi trzy możliwe wytłumaczenia. "1. Pani minister nie robi zakupów. 2. Doszło do zakrzywienia czasoprzestrzeni. 3. Ktoś ma tu ludzi za idiotów" - napisał.
"Pani minister Moskwa mówi, że robi z mężem zakupy w osiedlowym sklepie i tam się ceny nie zmieniają. Teraz internety pytają, gdzie jest ten sklep i czy to ten sam, w którym Glapiński kupuje chleb po 3,50 zł" - skomentował były premier Leszek Miller.
"Proszę podać adres. Wszyscy Polacy są ciekawi. Chyba że one nie zmieniły się od wczoraj, to by się zgadało" - pyta Annę Moskwę na Twitterze Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL).
Przypomnijmy, że choć sprzedaż w Polsce w ostatnim czasie spada, to jednak za zakupy płacimy więcej. Jak poinformował w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny, sprzedaż detaliczna w Polsce w marcu br. spadła o 7,3 proc. rok do roku. "To odczyt w cenach stałych, czyli po odjęciu efektu inflacji. Najprościej rzecz ujmując, w lutym br. kupiliśmy w różnych sklepach (np. spożywczych, budowlanych, księgarniach, drogeriach, także na stacjach paliw) o 7,3 proc. mniej niż rok temu" - pisze nasz dziennikarz Mikołaj Fidziński.
Jednak za te zakupy zapłaciliśmy aż o 4,8 proc. więcej niż przed rokiem, o czym mówi nam odczyt sprzedaży detalicznej w cenach bieżących. Oznacza to, że wydajemy w sklepach coraz więcej, ale kupujemy coraz mniej. Więcej w poniższym materiale:
***
Programu Studio Biznes możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: